Kanclerz Niemiec Angela Merkel
Kanclerz Niemiec Angela Merkel Fot. Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta
Reklama.
O polskich przodkach kanclerz Niemiec głośno zrobiło się wczoraj, za sprawą pierwszych doniesień dotyczących biografii "Angela Merkel - kanclerz i jej świat", która właśnie trafiła na sklepowe półki. Wynikało z nich, że dziadek Merkel Ludwig Kaźmierczak pochodził z Poznania. Dziennikarze portalu Gazeta.pl odwiedzili Archiwum Państwowe w Poznaniu, gdzie dowiedzieli się więcej o rodzinie kanclerz Niemiec.
Okazuje się, że praprababcia Merkel nazywała się Apolonia Kaźmierczak, pochodziła z domu Bilewicz i urodziła się w Parzycach pod Krotoszynem w 1826 r. Jej córka Anna, czyli prababcia obecnej kanclerz Niemiec, przyszła na świat w 1867 r. i była niemajętną katoliczką, która często wędrowała w poszukiwaniu pracy. W 1895 r. pracowała np. jako służąca w majątku położonym we wsi Arcugow (okolice Gniezna). Rok później wyjechała do Poznania, gdzie urodziła swojego nieślubnego syna Ludwiga Kaźmierczaka, czyli dziadka Merkel. Młoda matka mieszkała z synem przy Grabenstrasse 14 (dzisiejsza ul. Grobla) bez jego ojca Ludwiga Wojciechowskiego, który nigdy nie ożenił się z Anną. Kilka lat później prababcia Merkel przeprowadziła się do mieszkania przy Thorstrasse (aktualnie to ul. Za Bramką).
W 1901 r. prababcia Merkel wyszła za Ludwiga Rychlickiego, właściciela mieszkania przy Grabenstrasse 14, w którym mieszkała przez jakiś czas. W 1915 r. 19-letni Ludwig Kaźmierczak - dziadek Merkel - został powołany do wojska i walczył najprawdopodobniej na froncie zachodnim. Gdy w 1918 r. ucichła wojenna zawierucha, Ludwig Kaźmierczak osiadł w Berlinie, gdzie pracował jako policjant i ożenił się z Margarethe. W 1926 urodził się Horst Kaźmierczak, czyli ojciec obecnej kanclerz Niemiec. W 1930 r. dziadek Merkel zmienił nazwisko z Kaźmierczak na Kasner. Pod takim nazwiskiem urodziła się w 1954 r. Angela Dorothea, czyli późniejsza kanclerz Niemiec.
logo
Donald Tusk uczył Angelę Merkel wymowy nazwiska jej przodków. Fot. Screen z https://twitter.com/premiertusk

Sama Merkel chyba przejęła się swoim pochodzeniem, bo na trwającym właśnie szczycie w Brukseli pytała Donalda Tuska, jak prawidłowo wymówić "Kaźmierczak". Na Twitterze premier wyjawił, że udało się już za drugim razem.
Źródło: Gazeta.pl