Szef MSZ Radosław Sikorski w Sejmie
Szef MSZ Radosław Sikorski w Sejmie Fot. Maciej Śmiarowski/KPRM

- Expose Radosława Sikorskiego było źle skonstruowane. Początkiem, który był opowieścią historiozoficzną o dziejach świata, de facto zabił drugą część - mówi w rozmowie z naTemat Krzysztof Szczerski. Poseł PiS uważa, że przemówienie w poprzednim roku było lepsze. Parlamentarzysta postawę szefa polskiej dyplomacji nazywa realizmem rezygnacyjnym polegającym na tym, że na świecie dzieją się różne rzeczy, ale my się tylko do nich odnosimy.

REKLAMA
W skali od 1 do 5 jak oceniłby Pan expose ministra Sikorskiego?
Retorycznie na 1, bo było ono źle skonstruowane. Radosław Sikorski początkiem, który był opowieścią historiozoficzną o dziejach świata, de facto zabił drugą część. W sensie celów też słabo. W poprzednim roku było lepsze.
Minister przedstawiał się raczej jako eurorealista niż euroentuzjasta.
Postawę ministra nazywam realizmem rezygnacyjnym: pewne rzeczy się dzieją, a my możemy tylko się do nich odnosić. Nie tworzymy w Europie żadnych wydarzeń, odnosimy się jedynie do pewnych procesów. Unia jest w kryzysie, nic nie poradzimy, więc musimy się jakoś odnaleźć.
Ale budżet unijny jest dla Polski korzystny.
Bo odnaleźliśmy się w kompromisie między Angelą Merkel a Dawidem Cameronem. Nie stworzyliśmy porozumienia.
Nie jesteśmy potęgą gospodarczą jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania.
Mamy wystarczająco dużo atutów. Wiele państw w Europie nie zgadza się z polityką proponowaną przez instytucje finansowe i Berlin. Dzisiaj w Europie potrzeba świeżego oddechu, samodzielnej polityki.
Na Twitterze napisał Pan, że chyba słuchamy expose premiera, a nie ministra spraw zagranicznych.
To był żart. Na początku faktycznie można było odnieść takie wrażenie, bo dotyczyło ono miejsca Polski w 1000-letniej historii Europy.
Nie usłyszeliśmy daty wprowadzenia euro. Powinniśmy przyjąć wspólną walutę?
Opinia PiS jest w tej sprawie jednoznaczna. Euro powinniśmy przyjąć w momencie, w którym będzie to służyło rozwojowi polskiej gospodarki. Wspólna waluta musi być przyjęta za zgodą Polaków w referendum. Musi być to świadoma decyzja, podjęta w wyniku odrębnego referendum, a nie przy okazji traktatu akcesyjnego.
Pakt fiskalny też jest szkodliwy?
Składamy w tym tygodniu miażdżący wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Pakt fiskalny jest nie tylko niezgodny z ustawą zasadniczą, ale jest także szkodliwy. Minister Sikorski dużo mówił o jednoczeniu Europy przez euro, ale dzisiaj euro jest narzędziem podziału Europy.
Zadłużenie Grecji czy Włoch grubo przekracza 100 proc. PKB. To źle, że w pakcie fiskalnym są zapisane limity zadłużenia i deficytu?
Czym innym są decyzje własnych państw dotyczące długu i deficytu, a czym innym, kiedy te wskaźniki są narzucane odgórnie, a ktoś inny może nas karać za ich przekroczenie.
Uda się w tym roku podpisać umowę stowarzyszeniową z Ukrainą?
Jesteśmy za integracją Ukrainy z Unią Europejską. Trzymamy kciuki za to, żeby jesienią doszło do podpisania umowy stowarzyszeniowej i strefy wolnej handlu w Wilnie.
Dzisiaj nic na to nie wskazuje.
Więc to będzie test dla całego rządu. Podobnie zresztą jak kompromis budżetowy w Parlamencie Europejskim. Frakcja, do której należy Platforma, głosowała przeciwko porozumieniu.
Minister Sikorski niewiele mówił o USA. Największa gospodarka świata nie jest dla nas priorytetem?
Faktycznie Stany Zjednoczone giną z horyzontu polskiej polityki zagranicznej.
To nasza wina? Stany wycofują się z Europy, jednocześnie coraz bardziej interesując się Azją.
Ale czy my cokolwiek robimy, żeby USA zachowały partnerstwo z Polską? Biernie obserwujemy ten proces. Mamy żyć w Europie bez Stanów Zjednoczonych? Nie robimy nic, żeby zachować szczególne relacje ze Stanami. Mówimy tylko: wycofują się, więc się wycofają.