
Wszystkie ubrania piorę w 40st, nic mi nie śmierdzi. Używam proszku do prania, nie używam płynów do płukania, proszek sypię bezpośrednio do bębna, pralkę zostawiam otwartą po praniu.
Od 10lat mieszkam w Japonii ,tutaj nie ma pralek z funkcja podgrzewania, wszyscy piora w zimnej wodzie, i jakoś żyją!
Od lat miałem problem z dopraniem moich skarpet z racji braku kobiety przy moim boku. Jedyną opcją na czyste skarpety było ich ciągłe nabywanie, co doprowadziłoby w końcu do dość poważnego uszczuplenia naszego budżetu. Otóż odkryłem, że warto gotować skarpety z dodatkiem kilku plasterków cytryny (lub olejku cytrynowego). Wspaniale też działa płyn grejpfrutowy lub cytrynowy do mycia naczyń. Ja wlewam w miejsce proszku płyn grejpfrutowy i ustawiam 90 stopni. Zawsze się dopierają.
Pranie, choć to czynność dosyć prozaiczna, potrafi wywołać wiele kontrowersji. Czasem pobudza do dyskusji silniej niż nie jeden problem natury politycznej.