Reklama.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości znany jako "Agent Tomek" miał stłuczkę w centrum Warszawy. Kierowany przez niego porsche cayenne uderzył w inny samochód. Poseł tłumaczył się później, że zamyślił się na ogromną skalą korupcji i losem naszego państwa. Internauci już kpią z polityka, nazywając go "łamaczem kobiecych serc i samochodowych zderzaków.
Zapatrzyłem się, zamyśliłem, zagapiłem. Bo dzisiejsze wydarzenia polityczne, o tak ogromnej skali korupcji, w naszym kraju spowodowały, że bardzo o tym myślałem. O stanie naszego państwa. I ten obraz był tak przerażający, że dojeżdżając do świateł uderzyłem w tył samochodu. Przyznaję się, to moja wina CZYTAJ WIĘCEJ