
Strona Women on Web przestaje wysyłać środki do Polski, Codziennik Feministyczny na swojej stronie radzi, co robić, gdy przesyłka została już zatrzymana przez celników i zostało wysłane pismo z prośbą o wyjaśnienia.
REKLAMA
Kilka dni temu "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że najpopularniejsza strona oferująca takie środki, Women on Web, przestała je wysyłać do Polski, gdyż służby celne zbyt często je przechwytują. Stosowanie środków farmakologicznych w celu dokonania aborcji jest bowiem w Polsce nielegalne.
Codziennik feministyczny radzi już klientkom strony, co mają robić, jeśli dostały prośbę o wyjaśnienia z Urzędu Celnego. Po pierwsze, można odmówić zeznań. Po drugie twierdzić, że tabletki zgodnie z ich przeznaczeniem zamówiło się na wrzody. Po trzecie , kobiety mogą twierdzić, że zamawiały środki tylko na własny użytek i nikt nie więcej nie brał udział w tym zakupie. Więcej rad można znaleźć na stronie Codziennika feministycznego.
Tak jak samo sprowadzanie tych środków, porady te wzbudzą pewnie kontrowersje. Przeciwnicy obowiązującego w Polsce prawa, będą popierać działania Women on Web i Codziennika, zaś przeciwnicy aborcji zdecydowanie je potępią.