Siostra Andrzeja Turskiego broni pamięci o swoim bracie
Siostra Andrzeja Turskiego broni pamięci o swoim bracie Fot. Jacek Łagowski / Agencja Gazeta

W "Resortowych dzieciach" mowa jest m.in. o zmarłym niedawno Andrzeju Turskim. Z przedstawionymi tam tezami nie zgadza się siostra dziennikarza, która w przesłanym "Gazecie Wyborczej" liście wyjaśnia historię swoich rodziców oraz brata. – Pragnę przedstawić kilka faktów dotyczących naszej rodziny, aby czytelnicy mogli ocenić, czy i w jakim stopniu autorzy publikacji mają prawo zaliczyć historię rodzinną red. Andrzeja Turskiego do wykazania swoich tez – napisała Elżbieta Cendrowicz.

REKLAMA
W opublikowanym na stronie "Gazety Wyborczej" liście Elżbieta Cendrowicz przyznała, że jej ojciec do maja 1950 roku był Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Władysław Turski pracował w resortowych garażach, gdzie pełnił funkcję mechanika. Ojciec przyszłego dziennikarza zginął właśnie w maju 1950, w wypadku drogowym.Miał wówczas 36 lat, Andrzej Turski – 7.
Elżbieta Cendrowicz

O tym już autorzy publikacji zapomnieli wspomnieć, wierząc zapewne, że ten funkcjonariusz - absolwent Szkoły Orląt w Dęblinie - z zaświatów kierował karierą swego "resortowego dziecka" od 1950 roku. CZYTAJ WIĘCEJ


Po śmierci męża matka Turskiego, dotąd zajmująca się dziećmi, została zmuszona do podjęcia pracy zarobkowej. Według autorów "Resortowych dzieci" została "funkcjonariuszką UB". Według Cendrowicz była tam jedynie urzędniczką w dziale administracyjnym, której wiedza ograniczała się do tego, "ile jest biurek, krzeseł, ołówków i długopisów".
Elżbieta Cendrowicz

W 1967 roku Mama została dyscyplinarnie zwolniona z pracy, wyprowadzona przez uzbrojonego wartownika za bramę i zakończyła w ten sposób karierę funkcjonariuszki UB.

Taka była kara za złe, niepatriotyczne wychowanie mojej siostry, która wyjechała za żelazną kurtynę na wycieczkę i z niej nie wróciła. Przez lata nie widzieliśmy siostry mieszkającej na drugiej półkuli. Paszportów nie wydawano. Takie były czasy. Nawet do Jugosławii brat nie mógł wyjechać. Tak UB dbało o swoje dzieci.

CZYTAJ WIĘCEJ

Cendrowicz podkreśliła, że w jej rodzinny dom, utrzymywany przez samą matkę, był biedny, a Andrzej Turski swoje osiągnięcia zawodowe zawdzięczał wyłącznie własnej pracy.


źródło: "Gazeta Wyborcza"