
Czasem może się wydawać, że antysemityzm jest szczególnie obecny właśnie w polskim społeczeństwie, wręcz charakterystyczny dla naszego kraju. Okazuje się jednak, że ma się dobrze także w Europie Zachodniej. "Bo będę musiała wysłać Cię do jednej z waszych komór gazowych" - stwierdziła nauczycielka z londyńskiej szkoły średniej, by skarcić uczennicę pochodzenia żydowskiego.
Nieco innego zdania okazali się jednak jej rodzice, którzy byli przekonani, że w tak renomowanej placówce, jak North London Collegiate School, ich córka nie będzie narażona na przemoc podobną do tej, której zaznać musieli jej dziadkowie. - To było bardzo nieprzyjemne, bardzo nie na miejscu i bardzo niefortunne. Moja córka była zszokowana i zdenerwowana - żalił się brytyjskim mediom ojciec siedemnastolatki.
Judeosceptyczni
Judeosceptycyzm – czy to nie piękne? Antysemici mają wielką zdolność ubierania swojej nienawiści w neutralnie brzmiące słowa i uzasadnienia, ale za „judeosceptycyzm” – berety z głów! Tego jeszcze nie słyszałem, choć wiele tekstów tego towarzystwa czytałem, częściowo z motywów poznawczych, częściowo z masochizmu. CZYTAJ WIĘCEJ
Antysemici są wszędzie
Nic dziwnego, bo dotąd mury tej prestiżowej szkoły były uznawane za gościnne i bezpieczne dla osób pochodzenia żydowskiego. Wśród najbardziej znanych uczennic North London Collegiate School są przecież aktorka Rachel Weisz, czy legendarna brytyjska dziennikarka i prezenterka Esther Rantzen, której rodzina wywodziła się z elity warszawskich Żydów.
Źródło: HuffingtonPost.co.uk

