W Katowicach zakończył się protest górników, którzy manifestowali w „obronie górnictwa i tysięcy miejsc pracy w regionie”. Protestujący palili opony, rzucali petardami, jajkami i butelkami oraz wylali na schody świńską krew. Wspierali ich m.in. Tomasz Adamek i Piotr Duda, lider „Solidarności”. – Rząd nie rozmawia z pracownikami. Z nimi trzeba rozmawiać przez argument siły, bo dialog społeczny się skończył – oznajmił Duda.
W katowickim proteście uczestniczyło ponad 10 tysięcy osób – byli to m.in. górnicy z pogrążonej w kryzysie Kompanii Węglowej oraz związkowcy z innych spółek. „Dziennik Zachodni” podaje, że na początku manifestacji demonstranci zaczęli palić opony i rzucać m.in. petardami. Na znajdujące się przy ulicy schody wylali także świńską krew, by później rozrzucić na nią fotomontaże przedstawiające Donalda Tuska w mundurze Wehrmachtu.
Protestujący związkowcy złożyli w Ślaskim Urzędzie Wojewódzkim petycję zaadresowaną do premiera Donalda Tuska, a następnie przeszli pod siedziby Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego. W wygłoszonych przemówieniach liderzy protestu ostrzegali, że zamykanie kopalń zagrozi całej śląskiej gospodarce. – Trzeba mieć świadomość, że jeśli upadnie górnictwo, to upadnie cały region – powiedział Jarosław Grzesik, przewodniczący górniczej "Solidarności”.
Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "Solidarności”, podkreślił natomiast, że problemem dla polskiego górnictwa jest importowanie węgla z państw nienależących do Unii Europejskiej, m.in. z Rosji.
– To nie jest tak, że Unia Europejska nie może sobie poradzić z Putinem. My sobie z nim poradzimy. Nałożymy obywatelskie embargo na rosyjski węgiel. Pojedziemy i ten węgiel wysypiemy na tory. Nie pozwolimy, żeby niszczyć polski węgiel. (…). O dziwo, rząd Donalda Tuska, Tomasza Tomczykiewicza i Janusza Piechocińskiego to są sabotażyści gospodarczy. Bo jak polska energetyka może kupować droższy i jakościowo gorszy węgiel? – pytał Kolorz, którego cytuje oficjalny serwis „Solidarności”.
Według protestujących górników polska energetyka powinna w dalszym ciągu opierać się na węglu. Dlatego głośno sprzeciwili się oni planom wybudowania w Polsce elektrowni atomowej. W manifestacji wzięli udział m.in. Tomasz Adamek i Tadeusz Cymański, którzy startują w wyborach do Parlamentu Europejskiego z ramienia Solidarnej Polski.