Od 10 lat świętujemy Dzień Flagi. Jednak mimo to ciągle mało o niej wiemy. No może poza tym, że jest to biało-czerwona tkanina. Dlatego spotkałem się z dr Władysław Serwatowskim, ekspertem od flag.
Lawirując między blokami na warszawskich Kabatach można natrafić na ulicę Plakatową. Zabudowa zamienia się z kilkupiętrowych bloków w tzw. nowym budownictwie, w domy jednorodzinne. Przed jednym z nich stoją maszty, na których powiewają dwie flagi. Jedna biało-czerwona, druga trójkolorowa – żółto-czerwono-niebieska. Miejscowi nie do końca wiedzą, co tu się mieści, ale budynek przypomina ambasadę lub placówkę dyplomatyczną. Nie wiedzą, że historia tego domu jest inna. Mieszka tu dr Władysław Serwatowski, wiceprzewodniczący Polskiego Towarzystwa Weksylologicznego. Co Weksylologia? Nauka o flagach.
Weksylologia
Nazwa pochodzi od łacińskiej nazwy vexillum, co znaczyła sztandar, chorągiew. Jest to dyscyplina pomocnicza historii. Zajmuje się chorągwiami jako rzeczywistymi i symbolicznymi znakami wojskowymi, państwowymi, terytorialnymi, organizacji i grup społecznych czy wyznaniowych. CZYTAJ WIĘCEJ
za Wikipedia.org
Mój rozmówca jest jednym z najwybitniejszych weksylologów świata. Idąc do niego zastanawiam się jak pokaźną ma kolekcję. Już na starcie wyjaśnia mi, że nie o ilość tu chodzi. – Moim celem nie jest zbieranie flag, ale doprowadzenie do tego, że ziemia będzie miała swoją – tłumaczy. Dr Serwatowski od około 40 lat uparcie dąży do tego celu, a w tym czasie namówił do zaprojektowania flag nawet takie osobistości, jak pisarz Kurt Vonnegut.
To idealna okazja do rozmowy o samych flagach i dzisiejszym święcie.
Po raz dziesiąty obchodzimy Święto Flagi. Czym dokładnie jest polska flaga?
Według prawa, jest to prostokątny materiał o biało-czerwonych barwach pasowych o proporcjach 5:8. Flaga może mieć wymiary 100 cm na 160 cm. Jednak gdyby ten materiał z biało-czerwonymi barwami miał np. wymiary 100 cm na 150 cm, to nie będzie flagą, tylko barwami, bo nie spełniałby podstawowych kryteriów proporcji zapisanych dla flagi Polski.
Co to oznacza?
W teorii mógłby pan niewymiarowe flagi sprofanować. Jeżeli udowodni pan, że rzucił pan np. jajkiem w taką flagę, ale nie miałaby ona proporcji 5:8, to właściwie nie byłaby ona flagą, tylko materiałem w barwach narodowych. Barwy narodowe nie są same w sobie chronione, ale barwy w proporcjach flagi tak.
To niuanse, ale idąc tym tokiem myślenia można wyciągnąć wniosek, że według prawa ludzie niesłusznie oburzają się np. na kibiców, którzy „profanują flagę”?
Oczywiście, wtedy, gdy mają barwy, a nie flagę. Bo to nie są flagi. Ale barwy RP szanujemy. Można znaleźć wiele przykładów, które by takie osoby obroniły. To ciekawy casus prawny, który prawnicy mogliby wykorzystać podczas procesu ws. znieważenia flagi. Jest wiele miejsc, gdzie prezentowane są biało-czerwone barwy, ale nie flagi. Jednym z tych miejsc czasami jest budynek Rady Ministrów.
Jak to?
Pod pretekstem badań weksylogicznych zmierzyłem niegdyś flagi które tam powiewają. Okazało się, że nie były to flagi, bo ich wymiary miały metr na 1,50 m. To nie były proporcje 5:8, tylko 1:2. Ale to nie jedyny „flagowy” błąd, który popełniamy.
To jakie są te inne błędy?
Chociażby wydawanie rozkazu „wciągnąć flagę na maszt”.
Przecież flagę się wciąga...
Flagę się podnosi. Spikerzy często mówią o tym, że zaraz flaga zostanie wciągnięta na maszt. Jednak jak pan się przysłucha żołnierzom, to wydają rozkaz poprawny: „podnieść flagę”. Robią to dlatego, że jest to dla nas rzecz uroczysta, jeden z symboli naszego narodu. Wciągnąć to może pan spodnie, ale nie flagę.
Swoją drogą mówiliśmy o fladze polskiej, ale nie mówiliśmy o jej historii. Skąd się wzięły barwy biało-czerwone?
Z naszego godła. Barwa biała dla flagi narodowej wywodzi się od orła białego, czerwień od koloru pola na którym jest orzeł umieszczony. O tych konkretnych barwach zadecydował Przemysł II w 1290 roku. Biały jest na górze, a czerwony na dole. Natomiast same proporcje 5:8 zostały ustalone i przyjęte w 1920 roku.
No dobrze, ale dlaczego czerwony jest na dole, a biały na górze?
Biały reprezentuje orła białego, czyli godło państwowe, natomiast pole, na którym jest on prezentowany jest czerwony. Dlatego ważniejszy kolor jest na górze, a mniej ważny na dole. Podobnie jest z rozetkami, chociaż służby Prezydenta Komorowskiego swego czasu popełniły błąd umieszczając barwy odwrotnie.
Chodzi panu o kotyliony?
Kotylion to nazwa balowa. Natomiast rozetka to taka nazwa ogólna. W ich przypadku ważniejsza barwa znajduje się bliżej środka, czyli w naszym przypadku barwa biała powinna znaleźć się wewnątrz.
Dzień Flagi wydaje się być taką „zapchajdziurą”. Skoro i 1-go, i w 3-go maja jest święto, to uznano że może i pośrodku wymyślić jakąś uroczystość, by nadać temu dniu sens. Czy inne narody też obchodzą Dzień Flagi?
Tak. W sumie 64 państwa obchodzą Dzień Flagi. W niektórych krajach jest to dzień wolny od pracy, w innych, tak jak w Polsce, nie jest. Najdłużej ten dzień jest obchodzony przez Stany Zjednoczone. Nieoficjalnie obchodzono od 14 czerwca 1877 roku Flagę Stulecia. W 1916 Prezydent Woodrow Wilson proklamował czas obserwacji Dnia Flagi USA. W 1949 Kongres ustanowił Dzień Flagi USA, a Prezydent Truman 3 sierpnia 1949 podpisał akt ustanawiając 14 czerwca Dniem Flagi USA
Rozumiem, że każdy naród ma swoją flagę?
Wydaje się, że tak. Choć nie ma żadnych dyplomatycznych norm, które mówiłyby o tym, że są one obowiązkowe. Po prostu każdy naród ma swoją flagę. Jak pan widzi, nawet separatyści na Ukrainie proklamując swoje samozwańcze republiki od razu prezentują swoją flagę. To w końcu przedmiot, który określa wspólną więź historyczną, emocjonalna i terytorialną. Podobnie ja, przed swoim domem podnoszę flagi Polski oraz Ursynowa, czyli dzielnicy w której mieszkam. Oczywiście z flagą dzielnicy jest o tyle zabawnie, że często mój dom mijają rodziny z dziećmi. Często maluchy pytają się rodziców, co to za flagi, a oni na to, że to pewnie ambasada jakiegoś afrykańskiego kraju. Dlaczego? Ano, bo w Afryce kraje mają same kolorowe flagi, a flaga Ursynowa jest pasową żółto- czerwono-niebieską.
A ma pan jakieś ulubione flagi?
Wszystkie trójbarwne. Te w słup i w pas są najpiękniejsze.
A kto nie ma flagi?
Ziemia.
Ale to chyba normalne?
Niekoniecznie. Flagę po części kojarzymy z miejscem skąd pochodzimy. Przecież swoje flagi mają nie tylko państwa, ale także miasta czy organizacje jak ONZ, Unia Europejska. Dlaczego więc Ziemia nie może mieć flagi? Chodzi o jeden symbol, który by całą ludzkość reprezentował.
Bo na razie nie ma dowodów na to, że w kosmosie jest ktoś oprócz nas.
No dobrze. Ale załóżmy, że Chińczycy, którzy ostatnio zwiększyli aktywność w kosmosie wyślą tam parę tylko po to, by spłodzić tam dziecko. W tamtej cywilizacji mówi się, że człowiek rodzi się w chwili poczęcia, a nie porodu. Tak więc byłby urodzony w kosmosie, więc nie byłby urodzeniem związanym z Planeta Ziemia. No i oczywiście brnąc dalej w przyszłość, kto wie, czy nie dojdzie do kolonizowania kosmosu. Wtedy Ziemia, jak i inne planety, powinny mieć swoje znaki, które ich wyróżnią.
Stąd pańska inicjatywa „Flaga dla Ziemi”?
Zaczęło się od tego, że widziałem transmisję z lądowania pierwszego człowieka na księżycu. Wbił on flagi USA oraz NASA. Tam nie było flagi, która reprezentowałaby naszą planetę, a przecież były to pierwsze osoby z Ziemi, które lądowały na Księżycu. Ekipa Apollo 11 reprezentowała wszystkich Ziemian, a nie tylko Stany Zjednoczone. Doszedłem do wniosku, że skoro nie ma oficjalnej flagi naszej planety, to powinna ona być zaprojektowana.
I zaczął pan namawiać rożne osoby do przedstawienia swoich wizji flagi.
Dokładnie. Pisałem do wielu artystów czy wpływowych osób, żeby przedstawiły swoje wizje.
Ile krajów/osób było zaangażowanych w pańską akcje?
Ponad 40. Nikt z zaproszonych do zaprojektowania flagi Ziemi nie odrzucił propozycji. Było kilku autorów, którzy w rozmowie wstępnej deklarowali, że zaprojektowanie flagi dla planety Ziemi jest szalenie trudne. Ale nikt z zaproszonych nie odmówił, Wiele razy zapraszani prosili o nazwiska wcześniej zaproszonych. Po zobaczeniu wybitnych postaci – podejmowali artystyczne wyzwanie.
Udało się panu namówić Kurta Vonneguta do narysowania projektu Flagi...
Tak, ale jego projekt rodził się w bólu. Napisałem do niego list z prośbą o wykonanie projektu. Jednak zanim dostałem od niego odpowiedź, dotarło do mnie pismo od jego prawników. Informowali mnie, że tylko oni mają prawo zlecać prace Vonnegutowi. Wyjaśniłem im, że reprezentują go, jako pisarza, a nie malarza. Wkrótce po tym liście otrzymałem projekt od Vonneguta, który przy okazji napisał, żebym się nie przejmował prawnikami, bo oni chcą położyć łapę na wszystkim.
A kto znany poza Vonnegutem projektował dla pana?
Per Arnoldi, Duńczyk, artysta malarz. Mam projekt flagi Ziemi nagrodzonego Oskarem za film "Why Man Creates" Saula Bassa. Są też flagi Eduardo Camacho, Hiszpana, który wielokrotnie wystawiał swoje obrazy w Polsce, czy Włocha Luigiego Castiglioniego, Tadeusza Dominika, Jana Tarasina, Yusaku Kamekury, Shigeo Fukudy, Johna McConnela, Kazumasa Nagai, Henry'ego Steinera, Jana Młodożenieca, Mariana Nowińskiego, Rogera i Sophie Pfundów (projektowali Muzeum Czerwonego Krzyża w Genewie i banknot 500 franków dla Banku Francji z wizerunek Marie Skłodowskiej-Curie), a także Ernsta de Jonga z Norwegii…
Widzę, że lista się ciągnie w nieskończoność, ale flagi dla Ziemi wciąż nie ma.
I nie wiem, kiedy będzie. Na razie nie ma instytucji czy autorytetu, który o czymś takim by zadecydował. Ale kiedyś coś takiego pewnie się wydarzy. Dlatego sam zbieram propozycje i prezentuję wybór ze 100 projektów - autorskich wizji Flagi Ziemi.
Jak pozostali weksylodzy podchodzą do tematu flagi dla ziemi?
Początkowo ze zdziwieniem, ale publikacje dotyczące flagi Ziemi rozbudziły zainteresowanie wielu weksylologów. W 1995 świat weksylologów przyjął do wiadomości, że XVI Międzynarodowy Kongres Weksylologiczny będzie w Warszawie. To był największy kongres weksylologów, z największymi wystawami flagowymi towarzyszącymi obradom, z trzema organizacjami weksylologów polskich.
Kolekcjonuje pan flagi, czy tylko je wielbi?
Mam około setki. Jednak moją pasją nie są zwykłe flagi, tylko – tak jak mówiłem – doprowadzenie do ustalenia Flagi Ziemi.
Skąd je pan bierze
Są takie uroczystości czy wydarzenia, kiedy to przedstawiciele danego kraju przywiozą lub przyślą swoją flagę. Ona ma wtedy zupełnie inną wartość, niż flaga, którą organizator imprezy zamówił powiedzmy z Chin.
Czy przy takich wydarzeniach obowiązują jakieś reguły?
Jak najbardziej. Zacznijmy od tego, że flagi się ustawia alfabetycznie według nazwy kraju w języku gospodarza imprezy. W zależności od typu imprezy, flaga kraju, który gości pozostałe może być w jakiś szczególny sposób wyróżniona. Może np. być na początku i końcu szpaleru flag, może także być na podwyższeniu. Zależy to rzecz jasna od rangi imprezy, bo wiadomo, że np. na Igrzyskach Olimpijskich wszystkie państwa są równe, więc gospodarz nie może wyróżnić swojej flagi na tle pozostałych. Wtedy każda z nich musi mieć tę samą wysokość.