To nie dziwne, że spędzający połowę swojego życia w przestworzach, emerytowany pilot nie będzie chciał osiąść w zupełnie zwyczajnym, naziemnym gniazdku.
Projektanci z Urban Office Architecure podjęli się stworzenia domu, w którym będzie mógł znów poczuć się tak, jak w chmurach.
Żeby było jednocześnie ekologicznie i bardziej autentycznie, dom będzie zbudowany przy użyciu elementów odzyskanych ze... starych samolotów. Główną ambicją projektantów było odtworzenie poczucia otwartej przestrzeni. Z jednej strony więc, okna domu wychodzić będą na jezioro, a z drugiej na prywatny basen.
Najbardziej spektakularnie wyglądają okna, wypukłe i podzielone jak witraże. Troszeczkę inaczej ogląda się przez nie świat. Widok jest nie tylko przed oczami, jest z każdej strony, jak w samolocie. „Villa for an Aviator” ma bardzo nietypową formę, która może zdawać się nieco chaotyczna, architekci jednak naprawdę wiedzieli co robią.
Wewnątrz tworzy przestronny dom, podzielony na trzy podstawowe dystrykty. Najbardziej przestrzenne wnętrze ma wysoka na ponad 9 metrów (!) część dzienna i kuchenna. Schody prowadzą stąd do prywatnego biura, łazienek i niemal zupełnie przeszklonej sypialni.
Prezentowane zdjęcia to na razie tylko rendery, dom jest jednak już w realizacji i wkrótce będzie można zobaczyć efekt końcowy. Polecam dodać stronę biura Urban Office Architecture do ulubionych i co jakiś czas zaglądać. Projektanci podejmują się ciekawych tematów i ich projekty są dość wyjątkowe. Widać, że bardziej, niż na tworzeniu modnych form, zależy im na tym, by były one wyjątkowe, dostosowane do potrzeb i marzeń klienta. To dobra filozofia.