Władimir Putin oświadczył po spotkaniu z przewodniczącym OBWE, że rosyjskie wojska zostały wycofane z terenów położonych przy granicy z Ukrainą. – Nieustannie powtarzano nam, że nasze wojska na ukraińskiej granicy stanowią problem. W związku z tym wycofaliśmy je. Dzisiaj nie znajdują się już przy granicy z Ukrainą – powiedział prezydent Rosji.
W środę Putin spotkał się w Moskwie z prezydentem Szwajcarii Didierem Burkhalterem, który pełni obecnie funkcję przewodniczącego OBWE. Po zakończeniu rozmowy prezydent Rosji oznajmił, że jej wojska zostały wycofane z terenów położonych przy granicy z Ukrainą.
Tych informacji nie potwierdza NATO. W rozmowie z Reutersem wyższy stopniem oficer powiedział, że nie ma na to dowodów. – Na razie nie mamy żadnych sygnałów o tym, że zmieniło się ustawienie wojsk wzdłuż ukraińskiej granicy – mówił anonimowy oficer.
Putin zaapelował także do prorosyjskich separatystów, by przełożyli na inny termin referendum niepodległościowe, które ma się odbyć 11 maja w obwodach donieckim i ługańskim. Według Putina taki krok pomoże w stworzeniu warunków sprzyjających dialogowi. TVN24 podaje, że lider tzw. Donieckiej Republiki Ludowej oznajmił, iż separatyści "rozważą" apel Putina, którego darzą "ogromnym szacunkiem".
Putin powiedział ponadto, że ma nadzieję, iż kryzys ukraiński zostanie jak najszybciej rozwiązany. Poprosił także o przeniesienie referendum we wschodnich obwodach. Przyznał także, że zaplanowane wybory prezydenckie są same w sobie dobrym ruchem, ale powinni wziąć w nich udział (oraz zaakceptować) wszyscy mieszkańcy kraju. Podkreślił też, że Ukraina powinna zaprzestać stosowania przemocy wobec separatystów na wschodzie kraju.