Co łączy Roberta Lewandowskiego, Cristiano Ronaldo i Zlatana Ibrahimovicia? Wszyscy oni strzelali zjawiskowe gole piętą. Oto przegląd najładniejszych bramek zdobytych w ten sposób.
"Złota pięta Polaka", "Pięta szczęścia", "Artystyczny strzał" - niemiecki gazety rozpływają się nad golem Roberta Lewandowskiego, strzelonym w środę Bayernowi Monachium. W 77. minucie polski napastnik pokonał bramkarza rywali, Manuela Neuera.
Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, obrońcy Bayernu wybili piłkę prosto pod nogi Kevina Grosskreutza, który oddał strzał zza pola karnego. Stojący przed bramką Lewandowski zmienił tor lotu futbolówki pięta. Zaskoczony Neuer musiał skapitulować.
To nie pierwsza bramka Polaka, zdobyta w ten sposób. W swoim ligowym debiucie w Ekstraklasie w 2008 roku, Lewandowski, wówczas niespełna dwudziestoletni napastnik, piętą pokonał bramkarza GKS Bełchatów. Całą akcję można zobaczyć tutaj
Podobnego wyczynu dokonał w tym sezonie gwiazdor Realu Madryt, Cristiano Ronaldo. Jego bramka zadecydowała o zwycięstwie "Królewskich" nad Rayo Vallecano 1:0. Akcja, którą Ronaldo zakończył celnym strzałem piętą, do złudzenia przypomina tą, która zadecydowała o ostatnim triumfie Borussi nad Bayernem.
W 54 min, po rzucie rożnym, piłka trafiła pod nogi Niemca Samiego Khediry, a następnie dotarła do Ronaldo. Ten, stojąc tyłem do bramki, zdołał pokonać bramkarza Rayo. Tym samym zaliczył 29. trafienie w sezonie. Trzeba przyznać, jedno z bardziej urodziwych.
Gola strzelonego "piętką" ma na swoim koncie także Zlatan Ibrahimović - jeden z największych futbolowych artystów naszych czasów. Spotkanie grupowe Szwecja - Włochy podczas Euro 2004. Bramka Ibrahimovicia, zdobyta w 85. minucie, dała Skandynawom remis. Jemu z kolei pozwoliła zapisać się do grona strzelców najpiękniejszych bramek w historii Mistrzostw Europy. - Chciałem tak uderzyć. Widziałem, jak włoski golkiper jest ustawiony i z premedytacją tak uderzyłem - wspomina tamtego gola w swojej biografii "Ibra".
Alessandro Del Piero to kolejny wirtuoz gry, który pokonał bramkarza rywali strzałem piętą. I to w jakim momencie! W finale Ligi Mistrzów 1996/1997. Ta bramka niewiele jednak dała. Jego zespół, Juventus Turyn, przegrał bowiem z Borussią Dortmund 1:3.
Charles-Édouard Coridon - kto z Was pamięta tego francuskiego piłkarza pochodzącego z Martyniki? Choć większość kariery spędził w Guingamp i Lens, jedno z najpiękniejszych swoich trafień w karierze, zanotował w barwach PSG. - Byłem zdziwiony tą bramką. To nie był strzał, jakich uczymy się na treningach. Byl to gest intuicyjny, któremu towarzyszylo sporo szczescia - wspomina po latach Coridon.
Prawdziwym specjalistą od zdobywania bramek pięta jest z kolei Holender Rafael Van Der Vaart. Grając w Realu Madryt, pokonał w ten sposób bramkarza Sportingu Gijon. Podobnym strzałem zachwycił kiedyś kibiców Ajaxu Amsterdam.
Lewandowski to nie jedyny Polak, który potrafił zabłysnąć w Europie artystycznym uderzeniem. W 1999 roku w kwalifikacjach Ligi Mistrzów ŁKS Łódź nie dał rady Manchesterowi United i trafił w Pucharze UEFA na zespół Monaco. Dostępu do bramki Francuzów bronił wówczas słynny bramkarz Fabien Barthez. Jakież było jego zdziwie, gdy ładną akcję Łodzian strzałem piętą wykończył Piotr Matys. Warto przypomnieć, że Barthez był wówczas świeżo upieczonym Mistrzem Świata z 1998 roku.
Przelobować golkipera piętą? Takie cuda tylko w lidze japońskiej. Hisato Sato podczas meczu Sanfrecce Hiroshima - Toyama Kataller zdobył gola w bardzo niekonwencjonalny sposób.
W Afryce piłkarze również miewają fantazje. A niektórzy rzuty karne potrafią wykonywać piętą. W towarzyskim spotkaniu między Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, a Libią zawodnik gospodarzy, Awan Diab, ustawił piłkę na jedenastym metrze. Następnie, będąc ustawionym tyłem do bramki, pokonał kompletnie zaskoczonego golkiper gości