Olej roślinny do tej pory kojarzył nam się ze smażeniem kotletów. Dziś naturalne oleje roślinne robią oszałamiające kariery nie w kuchni, ale w pielęgnacji. Moja siostra, która mieszka w Londynie już porzuciła wszystkie kremy i balsamy na rzecz oleju kokosowego i arganowego. Ten trend zawitał także nad Wisłę. Sprawdzamy na czym polega siła olejów i co dobrego mogą zyskać dzięki ich stosowaniu: skóra i włosy.
Oleje naturalne mają tę przewagę nad zwykłymi kremami, że po pierwsze: są pozbawione konserwantów, a po drugie ich działanie jest znane i sprawdzone od stuleci. Powód: kobiety na całym świecie używały ich do gotowania, smarowania czy pieczenia, a przy okazji do pielęgnacji skóry. Z prostej przyczyny - są źródłem nawilżenia i natłuszczenia; bogate w witaminy, minerały, przeciwutleniacze.
Gdzie można je kupić? Albo w sklepach ze zdrową żywnością, albo w perfumerii. Minusem jest to, że na pewno nie kupisz w perfumerii stu procentowego oleju naturalnego, tylko będzie on stanowić jeden ze składników kosmetyku. Ale przynajmniej w przypadku olejów z perfumerii, nie ma mowy o zapachu jakbyś właśnie wyszła z kuchni.
Specjalnie dla Was styl.natemat.pl przygotował ściągę z piątki najbardziej pożądanych w pielęgnacji olejów i rozłożył je na czynniki pierwsze.
Pięć wspaniałych, czyli alfabet olejów naturalnych
A jak arganowy
Pochodzi z Maroka, gdzie nazywa się go także miejscowym złotem. Jak powstaje: z twardych orzechów, które Berberyjki tłoczą ręcznie. Ten ciemniejszy nadaje się do gotowania - ma charakterystyczny orzechowy smak, ten jaśniejszy - przeznacza się do pielęgnacji skóry, ciała, włosów. Zalety oleju arganowego: intensywnie nawilża, odżywia, działa przeciwzmarszczkowo, jest silnym przeciwutleniaczem. Poleca się go także na rozstępy i blizny. Minusy: może wywoływać podrażnienia i uczulenia (doświadczyłam na własnej skórze).
K jak kokosowy
Nierafinowany olej kokosowy ma stałą, gęstą konsystencję. Przypomina masło, albo wazelinę. Dlatego przed użyciem warto go rozgrzać w dłoniach, albo nałożyć do miseczki i wstawić ją do ciepłej wody. Płynny łatwiej rozprowadzi się na skórze. Powstaje z tłoczenia twardego miąższu kokosa. Lista jego właściwości jest nieprawdopodobna. Najważniejsze dla pielęgnacji to oczywiście: nawilżanie, wspomaganie gojenia się ran, hamowanie powstawania przebarwień, łagodzenie chorób skórnych takich jak trądzik, szeroko pojęte odmładzanie. Dodatkowo olej kokosowy jest w stanie wniknąć w strukturę włosów i je nawilżyć, a także blokuje promienie UV w 30 proc. Minusem jest bardzo charakterystyczny zapach, którego nawet nie przebiją Opium YSL czy Poison Dior. Tylko dla fanów kokosanek.
M jak makadamia
Podobnie jak arganowy czy kokosowy, makadamia pochodzi z orzechów. Po ich rozłupaniu wnętrze kryje masa o maślanej konsystencji. Oprócz bogactwa kwasów omega 3, 6, 9 makadamia słynie z właściwości regeneracyjnych dla skóry. Zmiękcza i wygładza naskórek, zwalcza wodne rodniki, jest polecany dla najdelikatniejszych skór i dodatkowo działa antycellulitowo. Pochodzi z Australii lub Indonezji.
M jak migdałowy
Powstaje z tłoczenia na zimno migdałów słodkich lub gorzkich. Jak działa? Zawiera witaminy A i E. Poprawia ukrwienie skóry, wyrównuje jej koloryt, wzmacnia skórę, nie powoduje alergii. Polecany jest do pielęgnacji nawet najdelikatniejszej skóry noworodków. Pachnie bardzo delikatnie. Minusy: stosowany na skórę twarzy może zatykać pory.
S jak sezamowy
Powstaje z tłoczonych na zimno nasion sezamu i albo ma barwę słomkową, albo ciemnobrązową. Im ciemniejszy, tym intensywniej i mocniej pachnie. Jak działa? Zwalcza wolne rodniki, zapobiega starzeniu się skóry, ma właściwości oczyszczające (w Ajurwedzie robi się masaże na ciepłym oleju sezamowym i uważa się, że detoksykują organizm) i reguluje pracę gruczołów łojowych. Minus: w przypadku organicznego oleju z nasion sezamu zapach kojarzy mi się z wizytą w wietnamskim barze.