
Przebieg drugiej rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem rozczarował wiele osób. Największe kontrowersje wzbudziło szczególnie to, jak wspomnienie tamtych tragicznych wydarzeń przeżywano w Prawie I Sprawiedliwości. Dzisiaj w odpowiedzi na zarzuty krytyków odpowiada sam Jarosław Kaczyński. I przyznaje, że zachowanie jego sympatyków było może niewłaściwe, ale wczytanie w pierwszej kolejności nazwisk ofiar związanych z jego partią tłumaczy "porządek miłowania".
Nie, drodzy państwo, na spotkaniu w rocznicę śmierci nie przynosi się szubienic na plakatach, transparentów i „głów zdrajcy" w ruskiej czapce. Tak jak wy nie chcecie być wariatami i pogardzanymi oszołomami, tak oni też nie chcą być zdrajcami i renegatami. CZYTAJ WIĘCEJ


