- Wolałbym żeby Prawo i Sprawiedliwość wróciło do świata realnego z alternatywnego - w ten sposób premier Donald Tusk odniósł się we wtorek do postulatów największej partii opozycyjnej, by po jej kolejnej wyborczej porażce upowszechnić alternatywne liczenie głosów. Szef rządu podkreślał też, że zadowolony jest nie tylko z wyniku wyborów do PE, ale także ich przebiegu.
- Jestem usatysfakcjonowany wyborami - zapewniał podczas pierwszej powyborczej konferencji prasowej premier Donald Tusk. We wtorek szef rządu nie tylko komentował zaskakująco dobry wynik jego ugrupowania, ale także pojawiające się jeszcze przed niedzielnym głosowaniem krytyczne opinie na temat przebiegu wyborów w naszym kraju.
I podkreślał, iż jego najwięksi konkurencji nie powinni mieć powodów do narzekania na rozstrzygnięcie walki o miejsca w Parlamencie Europejskim. - Niezły wynik, niezła kampania. Po co wymyślać potem takie dziwactwa - pytał Donald Tusk.
Szef rządu skomentował także spekulacje na temat tego, kto zastąpi ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego, gdy ten zacznie wykonywać zdobyty w niedzielę mandat eurodeputowanego. Premier nie zaprzeczył, że na giełdzie nazwisk pojawia się obecna rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, ale nie chciał ujawniać szczegółów.
Wychodzącego już premiera zatrzymało jeszcze pytanie o jego stosunek do pogrzebu gen. Wojciecha Jaruzelskiego. – Nie wybieram się na pogrzeb Wojciecha Jaruzelskiego, ale akceptuję decyzję dotyczącą pochowania go na Powązkach. To właściwe miejsce, pomimo wszystkich kontrowersji. Moja ocena Jaruzelskiego jest niezmiennie krytyczna, jednak szacunek do munduru i wobec zmarłego się należy – odparł Donald Tusk. Udział we mszy świętej zapowiedział zaś prezydent Bronisław Komorowski.