- Wychodzę do mediów z prostej przyczyny. Powstała książka o rodzicach, w której opowiedziałam o nich, jacy byli prywatnie, na co dzień. To mój obowiązek opowiadać o rodzicach, skoro ich już z nami nie ma – mówiła Marta Kaczyńska w wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN". Na pytanie o zawarte w książce jej zdanie na temat np. Donalda Tuska, Kaczyńska stwierdziła, że "szkoda byłoby nie wspomnieć swoich opinii".
Kaczyńska w "DDTVN" podkreślała, że jej rodzice często byli przedstawiani w sposób fałszywy – i też dlatego ona udziela się teraz w mediach. – Chcę, żeby ich obraz był prawdziwy – mówiła córka ś.p. prezydenta.
Kinga Rusin nie bała się jednak pytać o rzeczy kontrowersyjne – między innymi o to, że w swojej książce Kaczyńska ostro pisze o Donaldzie Tusku, Lechu Wałęsie czy Kazimierzu Marcinkiewiczu. - To postacie, które przewijały się w tej historii, ale ocena jest moja. Lech Wałęsa był dla mnie jako dziewczynki przez długi czas dużym autrytetem i szczerze o tym piszę. Miałam plakat z Wałęsą. Przed Wałęsą były konie. Uznałam, że szkoda byłoby o tym nie pisać i nie wspomnieć swoich opinii – tłumaczyła córka prezydenckiej pary.
Marta Kaczyńska zaznaczała w rozmowie, że według niej ważne jest to, co napisała o rodzicach i ma nadzieję, że "zostanie to zapamiętane". Ona sama, jak tłumaczyła, została na dalszym planie – miała być tylko tłem, narratorem. Dlatego też nie ma jej na okładce, co było celowym zabiegiem.
Rozmówczyni Kingi Rusin opowiadała też o swojej relacji z Jarosławem Kaczyńskim. Jak mówiła, stryj "jest dla niej ogromnym autrytetem". - Mamy bardzo bliską relację – podkreślała. Zdradziła też, że póki co na pewno nie myśli o aktywnym wejściu do polityki, choć nie wyklucza tego w przyszłości.
- Wychowałam się w domu, gdzie polityka, zaangażowanie w sprawy publiczne, państwa, było na porządku dziennym, więc skłamałabym gdybym powiedziała, że o tym nie myślę – wyjaśniła. - Ale nie ma żadnego planu, spin doktorów. Wiodę życie skoncentrowane na wychowaniu dzieci. Może w przyszłości przyjdzie czas, żeby bardziej się zaangażować. Ale zdaję sobie sprawę, jakie to kosztowne dla rodziny, dzieci, a ja w pierwszej kolejności jestem mamą – dodała.