Marta Kaczyńska przekonuje, że książkę "Moi rodzice" napisała w odpowiedzi na "wieloletnie zniekształcanie" obrazu jej rodziców i stryja w mediach.
Marta Kaczyńska przekonuje, że książkę "Moi rodzice" napisała w odpowiedzi na "wieloletnie zniekształcanie" obrazu jej rodziców i stryja w mediach. Fot. Małgorzata Kujawka / Agencja Gazeta

- To jest odpowiedź na zniekształcanie wieloletnie - tak mówi o swojej książce "Moi rodzice" Marta Kaczyńska. Bratanica prezesa Prawa i Sprawiedliwości promując tę publikację przekonuje, że od 1989 roku media zniekształcały nie tylko obraz śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale także Jarosława Kaczyńskiego.

REKLAMA
- Prawda jest taka, że ojciec borykał się ze złą prasą przez całą swoją działalność po 1989 roku. Zarówno ojciec, jak i stryj. Dla wielu osób to było zauważalne i oczywiste - mówi Marta Kaczyńska w rozmowie z portalem braci Karnowskich. Córka tragicznie zmarłych w katastrofie smoleńskiej Lecha i Marii Kaczyńskiej w ten sposób tłumaczy powody, dla których napisała książkę "Moi rodzice".
- Bracia Kaczyńscy byli oszołomami, byli małymi ludźmi. Lech Kaczyński był małym, zakompleksionym człowiekiem, można by tak przytaczać w nieskończoność. Starano się go przedstawiać jako małostkową osobę, a bardzo zacierano przekaz o tym, co on robił dla naszego kraju. Dlatego chciałam pokazać, jakim był człowiekiem, zwrócić także uwagę, jaki był na co dzień. A z drugiej strony mam nadzieję, że udało mi się choć zarysować to, jakim był prezydentem - przekonuje Kaczyńska.
W krótkim wywiadzie dla portalu Karnowskich bratanica Jarosława Kaczyńskiego tłumaczy również, dlaczego w swojej książce równie wiele uwagi poświęca słynnym prezydenckim przemówieniom z Westerplatte i Tbilisi, co herbacie, którą śp. Lech Kaczyński miał zwyczaj pijać w wielkich ilościach.
- Ona była nieodłączna. Zawsze pił jej bardzo dużo. W związku z tym do pełnego obrazu ojca ta szklanka z herbatą była konieczna. Starałam się powiedzieć o bardzo wielu szczegółach po ty, aby ten obraz był jak najbardziej prawdziwy - stwierdza Kaczyńska.

Źródło: wPolityce.pl