
Mieszkanie zadłużone na 4,5 tys. zł, spisane wypowiedzenie, czynsz nie płacony od prawie roku, a uciążliwi lokatorzy nie opuszczają lokalu. Gdy wreszcie to robią, właściciel zostaje ze zdewastowanym i zalanym lokalem. Historia "wynajmu" z Warszawy pokazuje, jak wiele może lokator. Zbyt wiele?
W marcu zeszłego roku wynajął on swoje mieszkanie dwójce dorosłych ludzi - Marioli D.Z. i jej synowi Rafałowi D. Jak przekonuje, przez prawie rok czasu nie zwlekali z żadnymi opłatami. Problemy zaczęły się na początku tego roku. Przestali bowiem płacić rachunki, co tłumaczyli trudną sytuacja rodzinną. – Ja głupi im wierzyłem – pisze internauta. Potem kontakt z wynajmującymi się urywa. Ostatecznie sami poprosili o sporządzenie wypowiedzenia i zapewniali, ze starają się o lokal zastępczy – co nie było prawdą, wyjaśnia Slavson.
Jak chronić się przed nieuczciwymi najemcami? Doradza adwokat Karolina Stachura z "CSW Adwokaci Czekaj Stachura Wilk Kancelarie Adwokackie"
Co może zrobić wynajmujący, aby lokatorzy nie zniszczyli mu mieszkania? Po pierwsze należy pobrać kaucję w gotówce. – Jej wysokość nie może przekroczyć 12-stokrotności miesięcznego czynszu najmu, służy ona zabezpieczeniu należności z tytułu najmu lokalu przysługujących wynajmującemu na dzień opróżnienia lokalu przez najemcę. Może pokrywać straty spowodowane sprzecznym z umową korzystaniem z lokalu. Kolejny sposób to zawarcie tzw. umowy najmu okazjonalnego lokalu. Jak wyjaśnia mecenas "jest ona jest gwarancją skuteczniejszej ochrony wynajmującego przed nieuczciwym najemcą". Umowa taka zawiera: – oświadczenie najemcy w formie aktu notarialnego, gdzie poddaje się on egzekucji i zobowiązuje się do opróżnienia i wydania lokalu na podstawie umowy najmu w terminie wskazanym w żądaniu opuszczenia lokalu; – wskazanie przez najemcę innego lokalu, w którym będzie mógł zamieszkać w przypadku wykonania egzekucji obowiązku opróżnienia lokalu; – oświadczenie właściciela lokalu o wyrażeniu zgody na zamieszkanie najemcy i osób z nim zamieszkujących w lokalu wskazanym w oświadczeniu. CZYTAJ WIĘCEJ
Przedstawiciel WSL wyjaśnia, że lokatorów można eksmitować w momencie, kiedy zwlekają z opłaceniem czynszu przez okres 3 miesięcy. – Należymy do państw, w których eksmisje przeprowadza się bardzo szybko – dodaje. Tyle w teorii. W praktyce nie można nikogo wyrzucić na bruk. Wyeksmitowanym lokatorom należy się lokal zastępczy. Dopóki gmina go nie znajdzie, mają oni prawo pozostać w dotychczasowym miejscu zamieszkania. Wówczas chociaż powinni nadal opłacać czynsz, najczęściej już tego nie robią.
