
Po spotkaniu z Barackiem Obamą prezydent Bronisław Komorowski oświadczył, że zarekomenduje parlamentowi rozwiązanie, zgodnie z którym Polska przeznaczałaby na swoje siły zbrojne 2 procent PKB. Dotychczas wydatki zbrojeniowe pochłaniały 1,95 procent PKB. – Z niepokojem obserwujemy zjawiska kryzysowe zachodzące poza wschodnią granicą Polski, Unii Europejskiej i NATO, zjawiska zachodzące na Ukrainie – dodał prezydent Polski.
Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego. (...).
USA chcą pomóc Europie
Barack Obama powiedział natomiast, że wystąpi do Kongresu z wnioskiem o udzielenie Europie wsparcia militarnego w wysokości miliarda dolarów. W jego ramach Stany Zjednoczone rozmieściłyby w Europie "więcej sprzętu" i pomagałyby we wspólnym szkoleniu żołnierzy.

