Diety beztłuszczowe, odtłuszczone mleko, nagonka na masło, uświadczyły większość osób w przekonaniu, że tłuszcz – to zło. Dziś pokażemy go z nieco innej strony i spojrzymy nań bardziej życzliwym okiem. Bo tłuszcze, to produkty niezbędne w zdrowej, zbilansowanej diecie. Tylko trzeba sięgnąć po te właściwe.
O mocy pielęgnacji olejków naturalnych mogliście przeczytać w styl.natemat.pl dwa tygodnie temu. Dziś poznacie prawdę o dobrym i złym działaniu tłuszczu.
Zapytałam dietetyk, Annę Gromyko właścicielkę Health Care Center - centrum diagnostyki i dietoterapii, o złe i dobre tłuszcze.
Dlaczego powszechnie istnieje opinia, że tłuszcze to zło, które niszczy zdrowie? O jakich tłuszczach jest mowa?
Anna Gromyko: Tłuszcze mają najgorszy PR ze wszystkich innych składników odżywczych. Dawno już udowodniono, że nie każdy jest szkodliwy, ale większość z nas nadal widzi w nich dodatkowe centymetry na biodrach i wylewające się boczki znad spodni. Tymczasem tłuszcz jest potrzebny! Usprawnia myślenie, chroni przed chorobami, a nawet leczy serce. Co więcej, odżywia mózg.
Bardzo ważny jest rodzaj spożywanego tłuszczu, bo może mieć on zbawienny, bądź destrukcyjny wpływ na stan mózgu, wyglądu, zdrowia i samopoczucia. Powinniśmy się nad tym zastanowić, zanim zabierzemy rodzinę czy przyjaciół na hamburgery, frytki czy pizzę pełną tłustego sera i bekonu. Tego typu tłuszcze, stanowią zagrożenie dla serca i naczyń krwionośnych, mogą zahamować także rozwój mózgu.
Tłuszcze wrogie dla organizmu, to te pochodzenia zwierzęcego zawierające nasycone kwasy tłuszczowe: pełne mleko, masło, sery, mięso. A także utwardzone oleje pochodzenia roślinnego: margaryna, majonez, fabrycznie przygotowane potrawy, produkty smażone w głębokim tłuszczu, jak np. frytki czy pączki.
Czy to prawda, że tłuszcze są niezbędne w zdrowej zbilansowanej diecie? Tak. Żadne z produktów spożywczych, nie mogą tak pomóc, bądź tak zaszkodzić rozwojowi mózgu. Skład chemiczny tłuszczy, wywiera znaczący wpływ na ilość dendrytów i synaps, a to właśnie od nich zależy inteligencja, koncentracja uwagi i samopoczucie.
Tłuszcze są niezbędne również przy produkcji hormonów, które wpływają na prawidłowy przebieg procesów metabolicznych. Warstwa tłuszczowa jest miejscem syntezy leptyny – substancji hamującej uczucie głodu i regulującej wydatkowanie energii, oraz rezystyny odpowiadającej za pojawienie się insulinooporności, czyli zmniejszenia wrażliwości tkanek na insulinę.
Zbyt mała ilość tłuszczu zmagazynowanego w organizmie może być przyczyną wygłodzenia mózgu, nieprawidłowego funkcjonowania niektórych jego ośrodków, zaburzeń hormonalnych, a co za tym idzie – np. zaniku miesiączki, impotencji u mężczyzn, czy anomalii skórnych.
Które tłuszcze poleca pani włączyć do diety i dlaczego?
Najbardziej wartościowe są tłuszcze nienasycone – wzmacniają odporność i wpływają na utrzymanie prawidłowego poziomu cholesterolu. Doktor Antonio Capuroso z Uniwersytetu w Bari, wykazał, że spożywanie oliwy i innych produktów bogatych w nienasycone tłuszcze, zapobiega związanej z wiekiem utracie pamięci i zdolności poznawczych. Poza tym tłuszcze są nośnikiem witamin A, D, E, K. To dzięki nim mamy piękną cerę i błyszczące zdrowe oczy, wyglądamy młodziej.Dobre tłuszcze znajdziemy w: rybach morskich, owocach morza, oleju rybnym, oliwie, oleju rzepakowym, orzechach, awokado, oleju lnianym, siemieniu lnianym.
Czy np. orzechy, pestki i takie warzywa, jak awokado "załatwiają" nam częściowo zapotrzebowanie na tłuszcze?
Jak najbardziej. Zawierają także fitosterole, wspomagające walkę ze „złym” cholesterolem, witaminę E, zwaną witaminą piękności i młodości, a także witaminy z grupy B oraz minerały: cynk i magnez, których korzystnie wpływają na pracę serca oraz układu nerwowego.
Ale z jedzeniem ich też nie wolno przesadzać. Wszystkie tłuszcze, i te dobre, i złe, są kaloryczne. Planując dietę, weźmy pod uwagę nie tylko tłuszcz widoczny, jak masło, margaryna czy olej, ale też ten ukryty np. w wędlinach, nabiale, daniach gotowych czy chipsach. A także ten, który dodajemy do potrawy podczas smażenia, pieczenia czy duszenia (z patelni przechodzi do produktu ok 60 proc. tłuszczu). Żeby nie przeholować, rozsądniej jest sięgać po mięso i wędliny drobiowe, a jeśli jemy nabiał, to wybierajmy ten półtłusty.
Oliwa z oliwek czy olej rzepakowy, co pani zdaniem ma lepsze działanie na nasz organizm i dlaczego?
Jedno i drugie. Oliwa z oliwek ma właściwości lecznicze i przeciwzapalne, wspaniale reguluje przemianę materii, przyspiesza trawienie, wspomaga pracę wątroby i trzustki, ma dużą ilość antyoksydantów (ale warunek jest taki by była to oliwa dobra jakościowo, extra virgin zawiera ponadto olbrzymią ilość mikroelementów i fitozwiązków). Możemy stosować czystą oliwę z oliwek lub połączenie 75 ml oleju rzepakowego z 100 ml oliwy z oliwek, ale po zmieszaniu powinniśmy przechowywać ją w szczelnym pojemniku w lodówce.
Czy jedząc tłuste ryby uzupełniamy niedobory tłuszczowe?
Tak i co najważniejsze, wpływamy zbawiennie na mózg, mianowicie spowalniamy proces jego starzenia się! Chronimy też mózgowe naczynia krwionośne i tkankę mózgową przed procesem zapalnym. A ten jest głównym winowajcą udarów, a nawet choroby Alzheimera. Jedząc tłuste ryby dostarczamy EPA i DHA, dwóch najbardziej korzystnych dla organizmu kwasów tłuszczowych. Są odpowiedzialne za zdolność uczenia się, koncentracji i zwiększają możliwość zapamiętywania.
Dzięki nim osiągamy sukces, pniemy się po szczeblach kariery, a egzaminy zdajemy z łatwością. Doktor Barbara Levine, dyrektor oddziału odżywiania w nowojorskim Centrum Medycznym CORNELL, uważa, że należy zażywać preparaty z DHA przed egzaminami, poleca również zażywanie DHA (jedząc ryby) ciężarnym i matkom karmiącym.
Co może spowodować dieta uboga w tłuszcze?
Zdaniem wielu specjalistów brak tłuszczy w posiłkach jest bardziej zabójczy niż ich nadmiar. Brak tłuszczy to:
- metabolizm zostaje spowolniony;
- zastój w spadku wagi;
- niedobór hormonów
- brzydka sucha i ziemista cera
- przybieranie na wadze;
- niedobór witamin (tych rozpuszczalnych w tłuszczach);
- utrata masy mięśniowej
Wiele badań wskazuje również, że brak tłuszczu w diecie skutkuje napadami głodu i 'zachciankami' (zwłaszcza powiązanymi z cukrem).
- skłonności depresyjne
-problemy z miesiączkowaniem
- zahamowanie wzrostu i spadek przyrostu masy,
- stany zapalne skóry, pogorszenie gojenia się ran,
- wypadanie włosów,
-zwiększona wrażliwość na alergeny,
- odporności organizmu – zakażenia bakteryjne, wirusowe (przeziębienie, grypa),
-spadek napięcia mięśnia sercowego (mniejsza siła skurczu, słabe krążenie krwi, obrzęki), kruche naczynia krwionośne.