Heroizm Agnieszki Radwańskiej został doceniony ostatnio także poza kortem. Tak część mediów nazywa bowiem jej decyzję, by podatki nadal płacić w Polsce. A są to podatki spore, bo liczone od dochodów trzeciej najlepiej zarabiającej rakiety w kobiecym tenisie. Czy zatem to jest prawdziwy patriotyzm, a szukający tzw. optymalizacji podatkowej to zdrajcy narodu?
Radwańska jest w tej chwili najpopularniejszą polską sportsmenką. I zarazem najbogatszą. Dzięki wyśmienitemu początkowi sezonu zajmuje trzecie miejsce w rankingu najlepiej zarabiających tenisistek na świecie. Od początku roku zarobiła na korcie już ponad 1,5 mln dolarów. Wśród stu najzamożniejszych tenisistek jest też jej siostra Urszula, która zgromadziła ok. 77 tys. dolarów. I jak dumnie mówi ojciec i trener sióstr Radwańskich, obie od swoich bajecznych zarobków płacą podatki w Polsce, nie zamierzając tego zmieniać. - Mieliśmy propozycję, żeby, tak jak wiele gwiazd tenisa, przenieść się do raju podatkowego. Nie jesteśmy tym jednak zainteresowani, bo tu jest nasze miejsce - powiedział niedawno Robert Radwański na łamach "Super Expressu".
Jak wyliczono, błyskotliwa kariera Agnieszki Radwańskiej w połączeniu z jej patriotyczną postawą dała budżetowi państwa już 9 mln zł. I prawdopodobnie będzie przynosiła jeszcze większe sumy, bo polska zawodniczka gra coraz lepiej, a w tenisie oznacza to zarazem lepsze zarobki. W krakowskiej skarbówce muszą być więc sami jej kibice. - Nie unikamy płacenia podatków - podkreśla Radwański. - Był taki pomysł, ale wolałabym zostać. Chcę żyć normalnie w Krakowie. Tu jest mój dom. Zawsze za nim tęsknię, kiedy długo jestem za granicą - mówiła jego córka już kilka lat temu. Konsekwentnie oddając państwu nawet jedną trzecią ciężko zarobionych pieniędzy.
"Patriotyzm to płacenie podatków"
Jak opowiadał wczoraj naTemat Bartosz Węglarczyk, to taki patriotyzm po amerykańsku. - W Stanach Zjednoczonych swój patriotyzm obywatele pokazują każdego dnia. Pokazują to poprzez to, że są dobrymi obywatelami - pracują, nie żyją na koszt państwa, płacą podatki itd.(...) Płacenie podatków, opieka nad matką - to jest patriotyzm - oceniał znany dziennikarz. Podobnie sądzi Łukasz Warzecha. - Wielu uznało taką postawę za chwalebną i przeciwstawiło ją postawie choćby Roberta Kubicy. Ja powiedziałbym, że jest to postawa nie tyle chwalebna, co heroiczna. Heroizm zaś to ten rodzaj bohaterstwa, na który nie każdego stać i o którego brak nie sposób do nikogo mieć pretensji. Ba – bywa nawet, że heroizm ociera się o brawurę, a tej już nie sposób chwalić - napisał wczoraj publicysta. Komentując w ten sposób słowa Roberta Radwańskiego, który stwierdził, że żałuje, iż nie wie, na co idą podatki jego córek. - Zielonej wyspy jakoś nie widać - ironizował ojciec tenisistek.
Podatki poza ojczyzną?
Oni wybrali taką opcję
- Możliwe, że ta opinia wynika z tego, że przeglądając strukturę osób płacących podatek dochodowy w Polsce, to bardzo niewielka grupa osób bardzo dużo zarabiających płaci rzeczywiście podatek według polskiej skali. Większość ma zoptymalizowane podatki w Polsce, lub korzysta ze struktur zagranicznych. Z punktu widzenia finansowego, szeroko rozumiane obciążenia podatkowe w Polsce są na tyle duże, że faktycznie przeniesienie swojego opodatkowania poza granice kraju jest praktyką powszechną w przypadku osób o bardzo dużych dochodach - mówi naTemat ekspert podatkowy Andrzej Pośniak z kancelarii CMS Cameron McKenna. - Z zasady przeniesienie rezydencji podatkowej do kraju, który przewiduje niższe stawki opodatkowania jest korzystne. Ponieważ od całości swoich dochodów płacimy podatek, w kraju gdzie podatek dochodowy od osób fizycznych to 5 lub 10 proc., a nie tak jak w Polsce 32-procentowy - dodaje.
Jednak krakowska rodzina mówi "nie" takim podatkowym wycieczkom. Choć Agnieszka również jest przedsiębiorcą i dzięki prowadzeniu własnej działalności gospodarczej może pozwolić sobie na wliczenie wielu rzeczy w koszty, nadal będąc opodatkowaną w ojczyźnie. Posiadając firmę Debelaut - sport media, może odliczać od podstawy opodatkowania między innymi wydatki za wynajęcie kortów, podróże, a nawet treningi. Skądinąd Agnieszka Radwańska musi być przedsiębiorcza wręcz niezwykle. Według danych z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG), własny biznes najlepszej polskiej rakiety, obok działalności sportowej i promocyjnej, zajmuje się również... "produkcją pozostałych wyrobów z drewna, produkcją wyrobów z korka, słomy i materiałów używanych do wyplatania". To bowiem według ewidencji nawet przeważająca działalność gospodarcza istniejącej od trzech lat firmy.
Patrioci kontra zoptymalizowani zdrajcy?
- Trudno powiedzieć, czy jest coś takiego, jak patriotyzm podatkowy. Szeroko rozumiany patriotyzm może być na wielu płaszczyznach życia i podatki też się na to składają. Przy czym sądzę, że patriotyzm w zakresie opodatkowania jest w praktyce mniejszy, niż ten duchowy - komentuje naTemat Andrzej Pośniak. Poniekąd w swoim tekście o Radwańskiej zdaje się potwierdzać to także Łukasz Warzecha. - W przypadku łupieżczego charakteru podatków w połączeniu z rażącym niewywiązywaniem się państwa ze swoich obowiązków można szukać legalnych dróg ucieczki od podatków i nie jest to postawa naganna z obywatelskiego punktu widzenia - podpowiada Radwańskim.
A kancelarie gotowe "zoptymalizować" ich podatki zapewne czekają w kolejce. Są dzisiaj wręcz w modzie, jak popularne winiarnie, czy galerie. "W procesie optymalizacji podatkowej w oparciu o rozwiązania międzynarodowe tworzymy struktury korporacyjne przy uwzględnieniu m.in. rezydencji podatkowej Cypru lub Luksemburga" - poleca się jedna ze znanych spółek adwokackich. Dodając, że jest w stanie zadbać o wszystkich, "dla których minimalizacja kosztów w granicach prawa jest jednym z warunków osiągnięcia sukcesu na rynku". Najmodniejszy kierunek to właśnie Cypr. "To oczywiście strategiczne miejsce międzynarodowego handlu, gdzie przecinają się szlaki handlowe Europy, Afryki i Azji, ale przede wszystkim miejsce obowiązywania systemu podatkowego najbardziej sprzyjającego celom planowania podatkowego spośród systemów podatkowych wszystkich państw należących do Unii Europejskiej" - polecają prawnicy.
Czy patriota może korzystać z takich usług, to w porządku wobec państwa? - Jeżeli chodzi o aspekt nie biznesowy, a etyczny, to zależy, co jest dla nas ojczyzną: Polska czy Europa. Jeżeli uważamy, że Europa, to przecież nie ma znaczenia, gdzie faktycznie płacimy podatki. Pieniądz nie ma narodowości i nie należy mieszać kwestii moralności z tym, gdzie płacimy podatki. Ono zależy w dużej mierze od tego, gdzie faktycznie przebywamy, prowadzimy działalność czy posiadamy tzw. centrum interesów życiowych. Jeżeli prowadzi się działalność w Luksemburgu, czy na Cyprze, to tam trzeba płacić podatki, zgodnie z tamtejszym ustawodawstwem. - mówi Michał Musielak, doradca podatkowy z KPT Doradcy Podatkowi. Jego zdaniem, ocenienie postawy np. znanych przedsiębiorców, którzy płacą podatki w państwach, gdzie są one znacznie niższe, jako niepatriotycznej jest nieuprawnione.
Ekspert podkreśla bowiem, że tzw. optymalizowanie podatków i płacenie ich poza Polską, to nie okradanie ojczyzny. - Rzeczpospolita Polska ustanowiła pewne prawo, które, w uproszczeniu, składa się z prawa wewnętrznego i zewnętrznego. W tym np. z umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. Polska zawarła je z pełną świadomością - były sporządzane i negocjowane przez specjalistów administracji rządowej i zatwierdzone przez polski Sejm. Jeżeli podatnik stosuje postanowienia tych umów, oznacza to, że przestrzega prawa obowiązującego w Polsce. Tzw. optymalizacja to nie oszustwo, a działanie w ramach istniejącego obowiązującego prawa. Na które polskie państwo się zgodziło i wręcz nakazuje jego stosowanie. W moim odczuciu nie można stawiać nikomu zarzutu z tego powodu, że przestrzega prawa - podsumowuje.
Wielu uznało taką postawę za chwalebną i przeciwstawiło ją postawie choćby Roberta Kubicy. Ja powiedziałbym, że jest to postawa nie tyle chwalebna, co heroiczna.
Andrzej Pośniak
doradca podatkowy
Szeroko rozumiany patriotyzm może być na wielu płaszczyznach życia i podatki też się na to składają. Przy czym sądzę, że patriotyzm w zakresie opodatkowania jest w praktyce mniejszy, niż ten duchowy.
Michał Musielak
ekspert w dziedzinie optymalizacji podatkwoej
Optymalizacja to nie oszustwo, a działanie w ramach istniejącego obowiązującego prawa. Na które polskie państwo się zgodziło i wręcz nakazuje jego stosowanie. W moim odczuciu nie można stawiać nikomu zarzutu z tego powodu, że przestrzega prawa.