Brazylia-Chorwacja 3:1 w meczu otwarcia. Gospodarze wygrali po błędach sędziego?
Brazylia-Chorwacja 3:1 w meczu otwarcia. Gospodarze wygrali po błędach sędziego? Fot. Shutterstock

Mundial w Brazylii ruszył z przytupem. Kibicie w Polsce nie zobaczyli ceremonii otwarcia w TVP z powodu "uszkodzenia linii przesyłowej łączącej Brazylię z Polską". Gdy obraz już wrócił, to gospodarze wygrali 3:1, do czego walnie przyczynił się sędzia, który niesłusznie odgwizdał karnego i nie uznał drugiej bramki dla Chorwatów.

REKLAMA
Czwartek, godzina 20 czasu polskiego, miliony kibiców nad Wisłą czekają na rozpoczęcie imprezy, która raz na cztery lata rozpala serca miłośników futbolu. Jeśli śledzili oni relację TV, to nie zobaczyli ceremonii otwarcia, bo telewizja publiczna miała problemy techniczne. Na szybko przedstawiciele TVP tłumaczyli się tym, że w Europie nikt nie odbiera sygnału z Brazylii. Jak się później okazało, problem dotyczył jedynie Polski.
logo
Fot. twitter.com

Dzisiaj rzecznik TVP przyznał się do błędu. – Przyczyną zrywania sygnału z ceremonii otwarcia MŚ w piłce nożnej podczas transmisji w Telewizji Polskiej było uszkodzenie linii przesyłowej łączącej Brazylię z Polską – pisze w komunikacie opublikowanym przez sport.pl.
logo
Fot. twitter.com

Na szczęście już samo spotkanie polscy kibice oglądali bez problemów. Jednak to, co działo się na boisku, budziło nie mniejsze kontrowersje niż "transmisja" z otwarcia imprezy.
Zaczęło się od małej sensacji. Prowadzenie niespodziewanie zdobyła Chorwacja po samobójczym trafieniu Marcelo. Do przerwy gospodarze wyrównali po uderzeniu Neymara i od tego momentu zaczęli oni przeważać na boisku. Do przerwy 1:1. Po zmianie stron podopieczni Scolariego zasługiwali na prowadzenie, ale brakowało im dobrego wykończenia akcji. Z pomocą przyszedł japoński sędzia Yuichi Nishimura, który odgwizdał karnego dla gospodarzy. Poniżej kontrowersyjna sytuacja.

Drugi, bardzo dyskusyjny moment w meczu, który mógł przesądzić o jego wyniku, miał w miejsce pod koniec spotkania. Wówczas arbiter nie uznał bramki dla drużyny gości, twierdząc, że w jej trakcie chorwacki napastnik Ivica Olic sfaulował brazylijskiego bramkarza. Sytuację pozostawiamy do oceny.

Brazylijczycy w ostatnich minutach dołożyli jeszcze trzecią bramkę autorstwa Oscara i ostatecznie wygrali 3:1. Chorwaci nie kryją oburzenia i ciskają gromy pod adresem japońskiego sędziego. Internauci błyskawicznie podsumowali mecz otwarcia. Zdjęcie nie wymaga komentarza.
logo
Fot. kwejk.pl