Sędziowie prowadzący mecze brazylijskich mistrzostw świata są wyposażeni w puszki ze sprayem, którym wyznaczają na boisku białą linię, gdy ustawiają mur złożony z zawodników drużyny broniącej się przed rzutem wolnym. Dzięki dobrze widocznej linii mur nie może skrócić przepisowej odległości od piłki. W Europie takie rozwiązanie nieco zaskakuje, ale kibice z Ameryki Południowej czy Stanów Zjednoczonych zdążyli się do niego przyzwyczaić. W przyszłym sezonie spray zadebiutuje w europejskiej Lidze Mistrzów.
REKLAMA
Przypominający piankę do golenia spray składa się z nieszkodliwych dla zdrowia substancji, które po 90-120 sekundach przestają być widoczne dla ludzkiego oka. Przed zniknięciem pianka jest jednak widoczna doskonale i pozwala na wyznaczanie białych linii.
Sędziowie korzystają ze sprayu po podyktowaniu rzutu wolnego. Piłkarze tworzący mur mają bowiem tendencję do łamania przepisu, który nakazuje, by mur był oddalony od piłki o 9 metrów i 15 centymetrów. W sytuacjach, gdy arbiter odwraca wzrok, by np. spojrzeć na wykonawcę rzutu wolnego, mur często podchodzi nieco do przodu, by skrócić dystans i utrudnić oddanie celnego strzału.
Kiedy na boisku widoczna jest biała linia, zawodnicy tworzący mur nie mogą dopuścić się takiego oszustwa. Spray jest używany w południowoamerykańskich rozgrywkach od kilku lat. Korzysta się z niego także w amerykańskiej MLS. W sezonie 2014-2015 spray trafi do europejskiej Ligi Mistrzów.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!