Podczas gdy Polacy z niecierpliwością oczekują, aż w "Biedronce" możliwe będzie wreszcie dokonywanie płatności kartami, Szwedzi są już o epokę dalej. Rozpoczęto tam próby wprowadzenia zupełnie nowego systemu płatności, do którego nie będzie nam potrzebna ani karta, ani gotówka, a jedynie nasza dłoń.
Nowy, biometryczny sposób płacenia jest testowany w barach i restauracjach na kampusie Uniwersytetu w Lund. System Quixter opiera się na skanowaniu naczyń krwionośnych. Na razie sprzedaż za pomocą dłoni odbywa się w piętnastu punktach, ale cieszy się coraz większą popularnością. Korzysta z niego już 1600 użytkowników.
Pomysłodawcą biometrycznego systemu płatności jest inżynier Fredrik Leifland. Miał wymyślić system dwa lata temu, gdy niecierpliwił się stojąc w długiej kolejce do zapłaty. Sam system skanowania naczyń krwionośnych nie jest niczym nowym, ale nikt do tej pory nie wpadł na to, aby wykorzystać go do regulowania płatności.