Na światło dzienne wychodzą kolejne fragmenty podsłuchanych rozmów ludzi ze świata polityki i biznesu. Serwis DoRzeczy.pl publikuje część rozmowy ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, jego zastępcy Zdzisława Gawlika i szefa PKN Orlen Jacka Krawca. Prezes spółki przekonuje w nich, że po wygranych wyborach w 2011 r., Donald Tusk w przypływie euforii miał mu powiedzieć: "teraz, k...a, to paliwo może być nawet i po 7 zł".
Nowe stenogramy publikuje serwis internetowy tygodnika "DoRzeczy", który należy do tego samego właściciela – Media Point Group, co "Wprost", który dysponuje cytowanymi taśmami. Obie redakcje mieszczą się w tym samym budynku. Z ujawnionych nagrań w tzw. aferze taśmowej PO, wyłania się rozmowa ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, jego zastępcy Zdzisława Gawlika z prezesem PKN Orlen Jackiem Krawcem.
Włodzimierz Karpiński: Ja to mam problem Burego, którego mogę wy***ać w kosmos (...).
Zdzisław Gawlik: Nie zrobisz tego, nie dasz rady. Nie będziesz się przecież kopał ze wszystkimi. Chyba że jakoś załatwisz, że komisja będzie jakoś funkcjonowała.
Wojciech Karpiński: Ja pie***lę. No i co się stanie, gdy komisja nie przyjmie informacji od ministra. I co?
Jacek Krawiec: Co macie jakiś problem (...)?
Włodzimierz Karpiński: Bury wszystkich ich okiwał. Trzymał z Waldkiem Pawlakiem, bo ten był cwaniak.
Jacek Krawiec: Wy macie teraz kogoś, kto jest w kierownictwie PSL?
Włodzimierz Karpiński: Tak, Urszula Pasławska. (...) Ona mówi do mnie (...) Ja nie wiem, jak ty będziesz na to patrzył, bo ja jestem wice. Myślę k***a, o co chodzi? No wiem, mówię, że jesteś wice. I tak parę razy powtórzyła. Mówię k***a, wyjąłem Google, Urszula Pasławska, a tam patrzę wiceprezes PSL (śmiech).
Na koniec Krawiec relacjonuje urodziny swojej żony. Wchodzi kelner i przynosi rachunek.
Jacek Krawiec: Ale słuchajcie, nie chciałem przy nim gadać. Jak była ta kampania 2011 r. i oni tam z cenami jechali cały czas, że paliwo po 6 zł PiS nap***alał. No i jest ta impreza w Focusie, już wiadomo, że wygraliśmy. Z Donaldem się spotykam i on: Teraz, k***a, to paliwo może być nawet i po 7 zł (śmiech).
Włodzimierz Karpiński: Nie no, tak było, nie? (...) Były rozmowy inne i nie. Ja w tych finalnych nie uczestniczyłem. Wszystkie chwyty dozwolone.