nasa.com

Najaktywniejszy prom kosmiczny w historii odbył dzisiaj swój ostatni lot. Na plecach Boeinga 747 został przetransportowany na swoje miejsce spoczynku - od teraz będzie eksponatem w Smithsonian Institution. Zobacz zdjęcia oraz film z przelotu.

REKLAMA
Po symbolicznym końcu dominacji Stanów Zjednoczonych w przestrzeni kosmicznej, kiedy to administracja prezydenta Obamy zawiesiła ambitny programu podboju kosmosu Constellation, przyszedł czas na kolejny nostalgiczne wydarzenie. Swoją ostatnią podróż odbył wahadłowiec Discovery.
Transport takiej konstrukcji to nie lada wyzwanie. Ten kosmiczny kolos waży aż 112 ton. Aby przewieźć go do "miejsca spoczynku", czyli Narodowego Muzeum Powietrzno Kosmiczne Smithsonian w stolicy Stanów Zjednoczonych, zmieniono całą konstrukcję Boeinga, aby wraz z promem na plecach mogły bezpiecznie wzbić się w powietrze.
Przelot odbył się nietypową trasą. Samolot z wahadłowcem na plecach przeleciał nad parkiem National Mall w Waszyngtonie, lotniskiem im. Reagan'a, National Harbor - miejscowym portem morskim. Oglądało go wielu mieszkańców, którzy specjalnie na ten czas ustawiali się w strategicznych punktach obserwacyjnych.
Zdjęcia z przelotów:
Ostatni lot promu Discovery w przestrzeń kosmiczną miał miejsce rok temu. W marcu 2011 roku odbył pożegnalną podróż do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej funkcjonującej na orbicie. W ostatnich latach swojej działalności transportował nią załogi oraz zaopatrzenie.
To właśnie prom Discovery wyniósł teleskop Hubble'a na orbitę okołoziemską. Był doskonalszą wersją wahadłowców Enterprise, Columbia i Challenger. Przez te lata odbył w sumie 39 podróży kosmicznych, na orbicie spędzając dokładnie rok (365 dni) i przelatując w sumie 238 539 663 kilometry.
Prom swoje imię zawdzięcza statkowi brytyjskiej floty z roku 1776. Statkiem Discovery, pełniącym misję eksploracji nieznanych obszarów wód, dowodził sam James Cook.
Film dokumentujący przelot: