Reklama.
Rosja to nie jest już chyba dobre miejsce dla głośnego grania. Tak przynajmniej może powiedzieć Marilyn Manson, który dwukrotnie nie był w stanie wystąpić przed rosyjską publicznością. Najpierw w Moskwie, tuż przed jego wejściem na scenę, ogłoszono alarm bombowy, a w Nowosybirsku do odwołania występu przyczynili się mieszkańcy miasta.
Więcej:
Rosja