
Czyżby władze brytyjskie tuszowały skandal pedofilski w latach 80-tych? Tak sugeruje były minister w rządzie Margaret Thatcher Norman Tebbit, który przynał, że „,mogło dojść do politycznego tuszowania” spraw w tamtych latach. Wszystko po to, by chronić „system”.
REKLAMA
Tebbit podczas programu telewizyjnego „Andrew Marr Show” zrzucił bombę. Stwierdził, że w latach 1983-1984 minister spraw wewnętrznych otrzymał mnóstwo teczek dotyczących aktywności pedofilskiej wśród polityków i innych wpływowych osób. Jak się teraz okazuje 114 teczek w tej sprawie zniknęło z archiwów rządowych.
Zapytano się Tebbita, czy jego zdaniem doszło do tuszowania afery pedofilskiej. – Tak, sądzę, że mogło. Jednak to nie było świadome działanie. W tamtych czasach w taki sposób świat funkcjonował – opowiedział Tebbit. Wspomniane teczki zostały zebrane przez konserwatywnego posła Geoffreya Dickensa. Zmarły w 1995 roku polityk miał powiedzieć swojej rodzinie, że zebrane przez niego informacje „wysadzą w powietrze” życia potężnych i znanych pedofilów, w tym osiem bardzo znanych osobistości.
W obliczu tych doniesień premier Wielkiej Brytanii David Cameron zlecił przeprowadzenie śledztwa ws. zaginionych teczek. Natomiast opozycyjny parlamentarzysta polskiego pochodzenia Simon Danczuk z partii laburzystowskiej stwierdził, że coś w tej sprawie śmierdzi.
Skandal pedofilski może położyć cień na epokę thatcherowskich rządów. Trzeba też dodać, że Wielka Brytania i tak jest już wstrząśnięta faktem, że dwóch znanych prezenterów, komików i aktywistów okazało się być pedofilami. Jimmy Saville pośmiertnie został odarty z godności i skazany na infamię, natomiast kolejne rewelacje na jego temat pokazują, że był on nie tylko pedofilem, ale i nekrofilem. Natomiast znany australijski komik Rolf Harris został w minionym tygodniu skazany na sześć lat więzienia. Wygląda jednak na to, że nie byli osamotnieni i prawdopodobnie korzystali też z państwowego parasola ochronnego, bo w latach 80-tych trwał akurat szczyt ich kariery.
źródło: "The Guardian"
