Uczestnik projektu Domni Bezdomni
Uczestnik projektu Domni Bezdomni Fot. Fanpage Domnie Bezdomni
Reklama.
Plac Dąbrowskiego. Położony w ścisłym Centrum Warszawy. Lekko zapomniany znajduje się w kwartale ulic Rysiej, Szkolnej, Kredytowej i Jasnej, i właśnie dał o sobie znać. Stoi tam bowiem instalacja, którą warszawiacy polubili niemal od razu! Dzieło studentki Wydziału Sztuki Mediów ASP składa się z 12 segmentów-szuflad, do których klucze mają... warszawscy bezdomni. Po co? Biorący udział w projekcie "Domni-bezdomni" na drzwiach schowków zapisują, co jest im potrzebne z rzeczy bieżących, a mieszkańcy stolicy te materiały kupują i zostawiają w tychże schowkach.
Eugenia Wasylczenko, autorka projektu

Uczestników tego projektu znalazłam na ulicach Warszawy. Po krótkiej rozmowie okazywało się, że każdy z nich ma unikalną historię do opowiedzenia, a poza bezdomnością musi sprostać jeszcze ogromowi innych problemów. Ciężkie choroby, problemy ze zdobyciem leków, niemożność porozumienia się z rodziną to tylko część z nich, wszystkie uziemiają i odbierają siły do życia

Proste, a jak bardzo dobre. Zarówno potrzebujący, jak i ci przechodnie o dobrych sercach mówią jednogłośnie - to bardzo potrzebna akcja!
logo
Akcja Domnie Bezdomni, Warszawa Fot. Fanpage Domni Bezdomni
Eugenia

Tym ludziom brakuje praktycznie wszystkiego. Tempo i skuteczność pomocy zależy od Was. Po drugiej stronie znajdują się realne osoby z ogromnymi potrzebami, żyjące w skrajnych, często nieludzkich warunkach. Mają problemy z podstawowymi życiowymi kwestiami, o które muszą codziennie bardzo ciężko zabiegać, podczas gdy my, domni, mamy je w swoim życiu za pewnik.

logo
Akcja Domni Bezdomni, Warszawa Fot. Fanpage Domni Bezdomni
Co jeszcze daje nam niezła sztuka, której autorką jest już wspomniana Eugenia Wasylczenko? Jest ingerencją artystyczną w przestrzeń, która tworzy nowy typ relacji pomiędzy grupami społecznymi. Dobrej relacji. Brawo! Link do całej akcji na Fb znajdziecie tutaj.