Kilka miesięcy temu portale internetowe uśmierciły 36-letnią aktorkę. Wtedy informacja okazała się nieprawdziwa. Niestety dziś - 5 października - na oficjalnej stronie aktorki poinformowano, że Anna Przybylska nie żyje.
- Z trudnym do wyrażenia bólem w sercu pragnę zawiadomić, że w dniu 5 października 2014 roku po ciężkiej walce z chorobą zmarła Anna Przybylska. Odeszła w spokoju, w gronie najukochańszej rodziny - poinformowała menadżerka artystki.
Uwaga: Poniższy tekst to artykuł archiwalny. Aktualny znajduje się tutaj
W lipcu portale internetowe podały informacje, że 36-letnia aktorka Anna Przybylska nie żyje. Wieść o śmierci popularnej aktorki podał serwis Pudelek.pl. Zaraz po nim złą wiadomość powtórzyły inne, mniej poczytne serwisy. Tyle jednak wystarczyło, aby w przeciągu kilkunastu minut linki do tych treści pojawiły się m.in. na Facebooku czy serwisie wykop.pl. Wiadomość pojawiła się także na lokalnych portalach, jak Gazetapomorska.pl.
Informacja o tym, że Anna Przybylska nie żyje, jak szybko się pojawiła, tak szybko zaczęła z portali internetowych znikać. Dziennikarka Polsat News Agnieszka Gozdyra zamieściła na Twitterze wiadomość, że agentka aktorki zaprzecza plotkom:
Internauci nie kryją oburzenia i, podobnie jak Gozdyra zadają pytanie na facebookwym profilu serwisu Pudelek.pl, dlaczego ta informacja w ogóle została upubliczniona:
Informację o tym, jakoby aktorka umarła podali także znani dziennikarze i blogerzy na portalu Twitter. Wśród nich - Kataryna, która szybko przeprosiła swoich czytelników za wprowadzenie w błąd:
Anna Przybylska kilkanaście miesięcy temu poinformowała media o chorobie. W sierpniu zeszłego roku przeszła operację usunięcia guza trzustki. Jak wyznała w jednym z wywiadów, w jej rodzinie nowotwory zdarzały się dość często.