fot. familymwr / flickr.com / CC BY

Przed deszczem chronimy się na różne wymyślne sposoby - od kurtek przez kombinezony po kalosza, wszystko wraz z parasolką uchronić ma nas przed niechcianym przemoknięciem. Już niedługo jednak niespodziewany deszcz może nie zrobić na nas żadnego wrażenia. Taki "opad" może bowiem spłynąć po nas praktycznie niezauważony. Wszystko dzięki nanotechnologii.

REKLAMA
Nasi dziadowie stosowali różne patenty na ochronę przed deszczem. Często pod kurtkę wkładano gazetę, a na głowę zawijano torebkę foliową, jadąc kultową wtedy MZ-etką. Nasi ojcowie korzystali już z udogodnień najnowszej technologii, zakładając na siebie najczęściej kurtki z poliestru. Dzisiaj mamy do dyspozycji laminowane membrany, teflonowe szwy, kurtki wiatroszczelne, wodoszczelne, ale oddychające i nieprzemakalne.
Wodoszczelne nanoigiełki
To wszystko jednak powoli staje się przeszłością. Rozwój nanotechnologii pozwolił na stworzenie materiału zupełnie nieprzemakalnego, a zarazem nadającego się do szycia. Stefan Seeger z Uniwersytetu w Zurychu opracował tkaninę z włókien poliestrowych, pokrytych milionami maleńkich, krzemowych igiełek o średnicy 40 nanometrów (miliardowa część metra). Jest to dzisiaj najbardziej wodoodporny materiał nadający się do produkcji krawieckiej.
Kombinezony z tego materiału pozwoliły niedawno pływakom na rozpoczęcie nowej ery bicia rekordów świata. Zastosowanie ich w tym sporcie pozwoliło na zmniejszenie oporów wody aż o 20 procent. Po długim okresie triumfów tej tkaniny w sporcie, stosowanie jej zostało zakazane.
Cudowny spray
Naukowcy jednak poszli o krok dalej. W pogoni za nieprzemakalnością stworzyli środek w sprayu, którym spryskać można dowolną tkaninę lub powierzchnię, którą chcemy uodpornić na wodę. Spray tworzy niewidoczną i niewyczuwalną w żaden sposób warstwę silikonu, tysiąc razy cieńszą od grubości włosa.
Taką technologię z powodzeniem stosują już motocykliści, w ten sposób zabezpieczając swoje buty, kurtki, plecaki i spodnie przed przemoczeniem w trakcie deszczu. Zapewnia ona ochronę przed przemakaniem oraz nadmiernym wychłodzeniem, nie ograniczając przy tym możliwości "oddychania" materiału.
Tak ta "powłoka" wygląda w praktyce (producent Golden Shellback):

A tak wygląda palec pokryty tą substancją w szklance cieczy (producent WaterArmor):

Tak natomiast zachowuje się tkanina pod bieżącą wodą (Valugard Fabric Protection):
Ta sama technologia z powodzeniem została zastosowana do ochrony gadżetów. Telefon, dzięki temu pomysłowemu sprejowi, może działać nawet pod wodą. Wystarczy dokładnie pokryć go warstwą silikonu. Po jego nałożeniu nie będzie on wyczuwalny.
(producent Liquipel)
Bez fanaberii - pokrowiec
Dla tradycjonalistów dbających o swoje elektroniczne gadżety zaproponować możemy natomiast tradycyjne pokrowce przeciwdeszczowe. Te pozwalają nie tylko używać naszych cennych zabawek w trakcie obfitych opadów, ale zabrać je ze sobą nawet na podwodną podróż. Takie zabezpieczenia produkują miedzy innymi firmy Aquapack,
logo
Wodoodporny z natury
Zawsze można też, jeszcze przed zakupem smartphone'a, rozpatrzeć którąś z wodoodpornych alternatyw. Takimi telefonami są w tej chwili Motorola Defy oraz Sony Ericsson Xperia Active.
logo
Muzyczny parasol
Chroniąc się przed deszczem, ten wdzięczny czas możemy wykorzystać do zabawy. Razem z gumowymi kaloszami możemy wyposażyć się w muzyczny parasol. Jego poszczególne obszary w czasie deszczu wydają odgłosy zbliżony do poszczególnych bębnów perkusji. Rytmiczne uderzenia kropli tworzą tym samym ciekawy efekt dźwiękowy.
logo
Singing in the rain
Jeśli deszcz jest twoim żywiołem, przydadzą ci się z pewnością wodoodporne słuchawki. Takie produkuje miedzy innymi firma Sennheiser (model CX C80 Sports). W produkcji takich słuchawek specjalizuje się również firma Surge (modele 2G, Pro, Sportwrap czy Contact).
Dla tych, którzy muzyką chcą się dzielić z innymi, nie tylko kiedy pada, ale nawet na wodne eskapady zabrać ze sobą mogą wodoodporne, pływające głośniki Eco Terra Boombox.
logo