Nasrine, zwiastun filmu
Nasrine, zwiastun filmu Fot. YouTube.com

Iran, Wielka Brytania, w tle gwałt i wątek homoseksualny. Jeżeli macie ochotę na naprawdę dobry film, to wybierzcie się właśnie na obraz Tiny Gharavi.

REKLAMA
Choć powstał w 2012 roku, dopiero teraz wchodzi do polskich kin. Jeżeli idzie o kulturę z wysokiej półki, to powiedzenie - lepiej późno niż wcale - pasuje idealnie. Bo to jest bardzo dobry film, na który warto było te dwa lata czekać. Reżyserką i scenarzystką "Nasrine" jest Tina Gharavi - urodzona w Teheranie, jedna ze zdobywających światowe uznanie twórczyń.
Co nakręciła Tina?
W skrócie można byłoby napisać tak: Jest to film o dziewczynie, której ojciec nakazuje opuścić Iran po tym jak została zatrzymana przez policję i zgwałcona. W ostateczności wyjeżdża więc ze swoim bratem do Wielkiej Brytanii, gdzie zaczyna wszystko od nowa. Można, ale nie trzeba. Może nawet nie wypada. Jak więc powinno się o tym filmie opowiedzieć? Poprosiłem Karolinę Szpyrko z firmy dystrybuującej film o to, by nam "Nasrine" przybliżyła:
Karolina Szpyrko, Imago Film

Film jest o szeroko rozumianym wykluczeniu - klasowym, etnicznym, również tym związanym z orientacją seksualną, ponieważ brat głównej bohaterki, Ali odkrywa w sobie homoseksualne pożądanie. Wątek gejowski jest tu jednak trochę z boku, nie stanowi głównego trzonu filmu. Co go w takim razie stanowi? Życie odmieńca, cudzoziemca zarówno w swoim własnym kraju jak i zagranicą. Niemożliwość odnalezienia sobie przystani, własnego domu, niemożność odnalezienia siebie w pełnej norm i ograniczeń rzeczywistości.

logo
Nasrine, scena z filmu Fot. Materiały prasowe
Karolina zaznacza także w rozmowie ze mną, że ten film jest ważny ze względu na to, jak został stworzony. A dokładnie mówiąc - jak trudno było go zrealizować:
Karolina Szpyrko, Imago Film

Sceny z Iranu były kręcone po kryjomu, naprzeciw wielu politycznym przeszkodom. Ostatecznie film musiał zostać przemycony przez granicę Irańską. Od czasu Zielonej Rewolucji wielu reżyserów zostało aresztowanych i skazanych, a inni zostali zmuszeni do wyjazdu z kraju. Reżyserce filmu, Tinie Gharavi, za tworzenie filmu ‘Nasrine’ groziło więzienie.

logo
Nasrine, scena z filmu Fot. Materiały prasowe
Jedno rodzeństwo, dwa tak różne problemy
Co mi się w "Nasrine" podobało? Przede wszystkim sposób ukazania problemów przez pryzmat głównych bohaterów. Rodzeństwo, ale dwie - mocno - różniące się historie. Zaczynają nowe życie razem, ale muszą iść własnymi drogami. To jest bardzo wzruszające w tym filmie. Mogą polegać tylko na sobie, jednocześnie należą do zupełnie różnych światów. Nasrine boryka się z ciężarem, jakim jest gwałt, Ali zaś dopiero odkrywa, że jest gejem. Ona nie może poddać się zmianom, on wręcz przeciwnie - może, ale bardzo się tego boi. Oboje zblokowani, muszą znaleźć sposób, aby się tych blokad pozbyć.
W końcu - szukają miłości i akceptacji środowiska, co komplikuje jeszcze bardziej sytuację. Film dostał nagrodę za najlepszy scenariusz na Brooklyn Film Festival 2013 oraz wyróżniony za najlepszy scenariusz, reżyserię oraz produkcję na BAFTA 2013. Bardzo polecam. Idealny na deszczowy, piątkowy wieczór.
logo
Nasrine, scena z filmu Fot. materiały prasowe