Czy [url=http://shutr.bz/1sI589y]"prawdziwy mężczyzna"[/url] to agresywny osiłek?
Czy [url=http://shutr.bz/1sI589y]"prawdziwy mężczyzna"[/url] to agresywny osiłek? Shutterstock

Mój wczorajszy tekst o kobiecości wywołał trochę dyskusji. Napisałam, co zdaje się być niemodnym poglądem, że istotnie jest coś takiego jak kobieca natura. Ponadto uważam, że mamy pełne prawo do jej dowolnej ekspresji, a sposób który sobie wybierzemy może być zarówno stereotypowy, jak i zupełnie te stereotypy łamiący, i tak naprawdę nie musi mieć nic wspólnego z kulturowym obrazem kobiecości. Bowiem zarówno w męskości i kobiecości nie chodzi o "co", tylko o "jak".

REKLAMA
"Prawdziwego mężczyznę" zastąpmy "mężczyzną autentycznym"
Wyrażenie „męski mężczyzna” kojarzy się z lśniącym osiłkiem z reklamy Old Spice, Chukiem Norrisem i przerośniętym ego. Męskość nie ma takiej natury. Te wycięte z pop-kartonu "ideały" są odbiciem męskiego potencjału w bardzo krzywym zwierciadle. Mamy w nim wizerunek mężczyzny heroicznego, dla którego alternatywą jest prymitywny, damski bokser.
Społeczeństwo nauczyło nas, że w zasadzie to męskości należy się trochę bać. W końcu wszystkie te kampanie o domowej przemocy i doniesienia o gwałtach nie biorą się znikąd. Testosteron, czyli naukowy dowód na istnienie czegoś takiego jak „męska energia”, ma raczej niechlubną opinię. Został niejednokrotnie nazywany hormonem przemocy i zdarza się, że z powodu jego nadmiernej produkcji cierpi zdrowie psychiczne i fizyczne mężczyzn.
Ta męska energia jest zorientowana na ruch, akcję, nie lubi blokad i jest dość silna, żeby się ich pozbyć, a także dość wytrzymała, żeby wytrwale pokonywać kolejne porażki na drodze. Ma zupełnie inny charakter niż energia kobieca, ale nie przeciwstawny a raczej dopełniający. Jest żarliwa, pełna pasji i naprawdę silna, dlatego kiedy nie jest na właściwej ścieżce może stawać się agresywna. I może przestraszyć nawet samego właściciela, szczególnie, jeżeli dotąd ją raczej zduszał w środku, po prostu wypełniając narzucone przez społeczeństwo obowiązki i oczekiwania.
Jak nawiązać kontakt ze swoim wewnętrznym, mężczyzną autentycznym?
Dobrym początkiem jest zbadanie swojego stosunku do ojca i ojcostwa. Bez względu na to, czy już jesteś tatą, planujesz nim być, lub nie zamierzasz mieć dzieci, jeżeli jakiś aspekt ojcostwa wzbudza w tobie silną, nieprzyjemną emocję, lub bunt i opór to znak, że coś w tej relacji wymaga przepracowania, wyleczenia.
„Daddy issues” mogą mieć też panowie i samo ich dostrzeżenie jest już dużym krokiem w stronę powrotu do swojej autentycznej męskości, której pierwszym przykładem w życiu młodego mężczyzny był najczęściej tata.
Wewnętrzny GPS
Przyjęło się, że męskim jest nie wyrażać emocji i nie odczuwać bólu. Mali chłopcy są uczeni, żeby dzielnie i wytrwale zaciskać zęby, kiedy coś ich boli. Z wiekiem, te zęby zaciskają się tak mocno, że bardzo łatwo stracić swój wewnętrzny GPS i kompletnie nie mieć kontaktu z emocjami.
Każdy mężczyzna jest „prawdziwym mężczyzną” i nie ma w ogóle problemu, jeżeli zamiast na sztuki walki woli chodzić na ceramikę lub szydełkowanie. Męska energia potrzebuje swobody ekspresji (kobieca też), dlatego jeżeli czujemy w środku chęć podążania w jakimś kierunku, powinniśmy móc sobie na to pozwolić. Nawet jeżeli oznacza zrobienie czegoś uważanego powszechnie za niemęskie. Np. porzucenia wymagającej kariery na rzecz spędzania większej ilości czasu z dziećmi.
Bycie ojcem jest najbardziej naturalnie męską rzeczą na świecie i to fantastycznie, jeżeli zamiast dążyć do budowania statusu, będziesz wolał dążyć do budowania bliskości i poczucia bezpieczeństwa w rodzinie.
logo
Prawdziwy mężczyzna nie musi być strażnikiem teksasu, może być chudym [url=http://shutr.bz/1ksxvIy] nerdem.[/url] Męskość to nie "co", a "jak". Shutterstock

Mężczyźni, którzy są mocno skontaktowani ze swoją autentyczną męskością zwalają z nóg. Naprawdę.
Autentyczne w swojej kobiecości kobiety mają w sobie coś kojącego, nawet jeżeli nie są osobami o stoickim charakterze, ich seksualność jest łagodna i zmysłowa, przy czym może być ogromna, ale raczej nie będzie bezpośrednia.
Autentyczny mężczyzna jest bezpośredni, jest mocno uziemiony i jego akcje i intencje są raczej łatwe do odczytania. Mężczyźni nie są w taki sposób zmysłowi jak kobiety, są za to piekielnie seksualni. Mężczyzna nie potrzebuje wymówek, żeby zacząć rozmowę i nie ma najmniejszego problemu, żeby patrzeć w oczy rozmówcy. We wszystkich gestach autentycznego mężczyzny, widać sens i cel i nie jest to w żaden sposób onieśmielające, czy też przerażające, jak bywa czasem, kiedy ta męskość jest wypaczona.
Nie ma jednego ideału męskości. Możesz być rekinem biznesu pod krawatem, albo wydziaranym drwalem, instruktorem jogi i maniakiem Star Treka. To, na co się zdecydujesz nie ma nic wspólnego z męskością. Męskość to nie „co”, a „jak”, nie ma znaczenia jaką masz karierę i czy twoja klata jest jak z reklamy. Ważne, żebyś pozostał w bliskim kontakcie sam ze sobą i nie dryfował bez celu, pamiętając, że tylko ty jesteś odpowiedzialny za to, jak będzie wyglądało twoje życie.
Nie ma chyba nic bardziej seksownego niż autentyczność, zdecydowanie i wynikająca z niej naturalna pewność siebie.