
Grand Prix Bahrajnu Formuły 1 to chyba najbardziej kontrowersyjne zawody sportowe w tym roku. W przypadku których pytania o wymiar etyczny są dużo głośniejsze, niż nawet te kierowane pod adresem organizatorów igrzysk olimpijskich, czy Euro 2012. Trudno bowiem nie dziwić się, jak najbardziej prestiżowa seria wyścigowa na świecie może bawić się na torze, dookoła którego reżim zabija ludzi.
Naszym zdaniem, sami nie wiemy dostatecznie dużo o sytuacji w Bahrajnie, aby mieć na ten temat silną opinię. Polegamy więc na ludziach, którzy przyglądali się wydarzeniom, a więc FIA. Ufamy tym ludziom. To najlepsza rzecz, jaką w tym przypadku możemy zrobić. Jesteśmy sportowcami i musimy działać na torze.
70 rannych
80 aresztowanych



