
Lewandowski opuścił Borussię Dortmund, by częściej walczyć o puchary. Jednak nie on, a jego były klub sięgnął dzisiaj po Superpuchar Niemiec. Borussia pokonała Bayern Monachium 2:0, a przy drugiej bramce asystował Łukasz Piszczek.
REKLAMA
Robert Lewandowski miał wymarzony start w swoim nowym klubie. Praktycznie co mecz, to gol. Jednak, kiedy przyszła pora na swoich byłych kolegów z Dortmundu, to Polski snajper nie dał rady. Ani Lewandowski, ani jego koledzy z zespołu nie zachwycili. Dziennikarz portalu Weszlo.com Tomasz Ćwiąkała podsumowując występ „Lewego”, stwierdził, że grał tak jak w reprezentacji Polski, czyli bez blasku. W całym meczu Polak oddał zaledwie jeden strzał na bramkę.
Pierwszą bramkę dla Borussii zdobył ormiański pomocnik Henrikh Mkhitaryan po podaniu Patricka Aubmeyanga. Ten ostatni zdobył drugiego gola po asyście Łukasza Piszczka, który zdaniem wielu komentatorów przyćmił swojego dawnego kolegę z Borussii.
– To był niezwykle trudny mecz i chcieliśmy zagrać lepiej – stwierdził po meczu Lewandowski. – Trudno powiedzieć dlaczego tak słabo zagraliśmy. Mam nadzieję, że uda nam się szybko skorygować błędy i zagrać lepiej – powiedział polski snajper.
To już druga porażka Bayernu z rzędu. Wcześniej mistrzowie Niemiec przegrali z drużyną złożoną z gwiazd MLS - amerykańskiej ligi. Czy Bawarczycy odzyskają formę? Pewnie tak, w końcu ich kolejnym rywalem będzie trzecioligowy SC Preusen 06 Munchen, z którym zmierzą się w Pucharze Niemiec.
