Kino Elektronik, Warszawa
Kino Elektronik, Warszawa Fot. Materiały prasowe

Elektronik to legenda, która przez lata ściągała na Żoliborz miłujących filmy. Teraz kino powraca w stylu najlepszym. Młodzi biorą się za placówki kulturalne i kultowe. Dobrze się biorą, czego efekty widać okiem gołym. Oficjalnie - Warszawa ma się dobrze. Lepiej niż kiedykolwiek.

REKLAMA
Zamknięte, przepraszamy
2001 rok. Na Żoliborzu, przy ulicy Generała Zajączka 7, zamyka się jedno z najbardziej popularnych kin stołecznych. Działające przez ponad trzydzieści lat miejsce kultury dobrej - przestaje istnieć. Wydział Konrtolno-Rozpoznawczy straży pożarnej, jako powód podaje zły stan drewnianych krzeseł na widowni. Elektronik przegrywa z normami bezpieczeństwa. I brakiem pieniędzy, które uchroniłaby od zamknięcia kino uratować. Mija trzynaście lat, a liczba wcale nie okazuje się być pechowa. Elektronik otwiera się na nowo.
Tak było:
logo
Kino Elektronik, Warszawa, 2001 rok FOT. PIOTR MOLECKI / AGENCJA GAZETA PM7905
logo
Kino Elektronik, Warszawa, rok 2000 ARKADIUSZ SCICHOCKI /AGENCJA GAZETA
Tak jest:
logo
Kino Elektronik, Warszawa Fot. Materiały prasowe
Elektronik w remoncie
Chęć ratowania Elektronika zgłosiła jakiś czas temu Warszawska Szkoła Filmowa Bogusława Lindy i Macieja Ślesickiego. Ich szkoła jest w bezpośrednim sąsiedztwie kina, do tego prosperuje bardzo dobrze, a uczniowie są chętni do tworzenia. Teraz pomysł filmowców wsparło Ministerstwo Kultury i pieniądze na remont się znalazły.
Magda Łachniak, WSF

Aktualnie trwają prace renowacyjne, kino zachowa klimat lat '70-tych (będzie to jedyne kino w Warszawie mogące się pochwalić odrestaurowanymi drewnianymi krzesłami). Zacznie działać w październiku tego roku. Repertuar będzie opiewał o klasyczne filmy (zarówno polskie jak i zagraniczne) oraz awangardowe, niszowe produkcje niedostępne w multipleksach. Na jego elewacji aktualnie powstaje mural nawiązujący do klasyków kina światowego. Pojawi się także neon.

logo
Kino Elektronik, Warszawa Fot. Materiały prasowe
logo
Kino Elektronik, Warszawa Fot. Materiały prasowe
Mural
Oznacza to, że jeszcze w tym roku będziemy mogli wybrać się na seans, właśnie do Elektronika. Miejsca, gdzie możemy poczuć ducha lat siedemdziesiątych, ale w nowej aranżacji, przestrzeniach na nowo zainscenizowanych. Spojrzenia przykuwa mural, ktory na elewacji kina powstaje. Autorami są Ania Koźbiel i Adam Walas. Duet artystów od lat współtworzy wizualną przestrzeń Warszawy. Do nich należy zwycięstwo w konkursie na najciekawszy mural związany z tematyką Powstania Warszawskiego, który powstał na murach stadionu klubu sportowego Polonia. Ten na elewacji Elektronika jest olbrzymi, bo liczący sobie 750 metrów prawdziwej sztuki. Mural jest inspirowany scenami z klasycznych filmów lat 20-tych do 40-tych XX wieku. Dopatrzycie się zatem kadrów z „Przeminęło z wiatrem”, „Pancernika Potiomkina”, „Obywatela Kane’a” czy „Nosferatu – symfonia grozy”.