
Składak XXI wieku, który jest przebłyskiem geniuszu i nową ścieżką rowerową prowadzącą ku lepszym rozwiązaniom komunikacyjnym.
REKLAMA
Cacko. Jednym słowem można Sada Bike określić, i nie będzie w tym określaniu żadnego kręcenia. Jest to bowiem, zaraz po opisywanym przeze mnie dwa tygodnie temu "Denny'm" rower przyszłości. Co sprowokowało twórcę - Gianluca Sada - do jego stworzenia? Mobilność, która w dużych miastach jest cechą ważną, jak nie najważniejszą dziś i odnoszącą się niemal do każdej sfery naszego miejskiego życia. Udało mu się stworzyć zatem coś, co jest esencją mobilności - składaka XXI wieku.
Bo Sada Bike to nie tylko bardzo designerski rower, ale i pojazd, którego mechanizmy szybkiego mocowania sprawiają, że można jego ramę "zgiąć" w bardzo prosty i szybki sposób! Tak, by można było go złożyć i potraktować jako bagaż. Ba, "Sadak" jest skonstruowany tak, że po złożeniu zajmuje tyle miejsca, co... parasolka. Dołączony do niego specjalny plecak także jest wielofunkcyjny. Służy jako pokrowiec na sprzęt, ale także jako plecak idealnie sprawdzający się podczas jazdy na rowerze właśnie.
Tu niemal każda część jest stworzona z myślą o miejskiej mobilności. Jak rzep do psiego ogona przyczepiła się ta idea do twórcy i... dzięki Bogu, bo zarówno koła to genialna myśl techniczna (brak szprych), jak i sam układ gięcia. Jednym ruchem, w zaledwie kilka sekund Sada Bike możemy złożyć i wsiąść na przykład do autobusu.
Jest to na razie prototyp, a jego pomysłodawca szuka wciąż inwestorów. Wsparcie przyda się Gianluce zarówno przy finansowaniu produkcji, jak i marketingu produktu. Jeżeli wśród was jest miłośnik jednośladów i dobrze zainwestowanych pieniędzy, to kontaktu do szukajcie tutaj.
Geniusze od Sada zapewniają także, że ich twór to nowo ścieżka rowerowa, która ma prowadzić do nowego systemu komunikacyjnego. Do przyszłości, która łączyć ma rozwiązania dobre, design i osobisty styl każdego z nas.
