Tym razem to czytelnicy naTemat stworzyli listę irytujących zachowań na Facebooku.
Tym razem to czytelnicy naTemat stworzyli listę irytujących zachowań na Facebooku. Fot. JuliusKielaitis / Shutterstock

Tekst, w którym przedstawiłem 10 najbardziej irytujących typów użytkowników Facebooka wywołał niemałą dyskusją. I – mam nadzieję – chociaż chwilowy uśmiech na twarzy. Napisaliście pod nim ponad 120 komentarzy! Oprócz tych złośliwych było sporo takich, które pozwoliły stworzyć nam kolejną listę. Zobaczcie kto jeszcze irytuje Was na Facebooku.

REKLAMA

1. Biegacze

Każdy ma wśród znajomych przynajmniej jednego (albo dziesięciu). Bez Endomondo czy innych aplikacji ani rusz. I choć pomagają one biegaczom, usilne spamowanie tablicy swoimi kolejnymi osiągnięciami potrafi być irytujące. Zwłaszcza w połączeniu z podpisami "pobiegane", "uff, trening!", "dobry czas", "nie ma to jak wieczorny jogging". Dobrze wiecie, że można wymienić tego jeszcze więcej.

2. Zapraszacze#2

Ale nie do gier czy wydarzeń, a listy znajomych. Rozmawiali z Tobą 5 minut na imprezie? A może tylko siedzieliście w jednym miejscu ze znajomymi? Wystarczy, sztama musi być, zaproszenie na Facebooku i friends forever! Podobnie jest w przypadku osób, z którymi od lat nie mieliśmy kontaktu, na ulicy nas "nie poznają", ale na Facebooku chętnie się zakolegują. Nie można też zapomnieć o tych, którzy wysyłają zaproszenia do wszystkich po kolei. Nie znacie się? Nie szkodzi.

3. Cichociemni

Konto jest, ale jakby go nie było. Żadnych interakcji, może jedno zdjęcie. – Czasem wrzucą jakiś link, postów innych nie komentują nigdy, ale doskonale wiedzą co się dzieje na twoim profilu i o czym z kim rozmawiałeś, gdzie byłeś na urlopie – podsumował Rafał.

4. Komentujące matki

Efekt uboczny wymienionych w poprzednim tekście rodziców chwalących się ciągle swoimi dziećmi. Ujawniają się w komentarzach pod zdjęciami dzieci znajomych. – Wylewa swój instynkt macierzyński w postaci "jaki słodki słodziak, puci puci itp, i jakie ma śliczne oczka, noseczek, fałdeczki, pieluszeczkę" - i tak w każdym komentarzu. Nic bardziej merytorycznego się nie można dowiedzieć o dziecku - charakteryzuje Paweł.

5. Modelki

W pierwszym tekście byli domorośli fotografowie. W komentarzach do zestawienia dorzuciliście też aspirujące modelki. Zwykłe zdjęcie w domu, w lesie, na plaży, w mieście, na ławce, na trawie itd. Do tego jakaś nietypowa poza, może filtr i mamy modelkę. A najlepiej w połączeniu ze wspomnianym fotografem.

6. Filozofowie

Tablica takiej osoby to istna kopalnia złotych myśli. Użytkownik wychodzi z założenia, że musi podzielić się każdą (absolutnie każdą) filozoficzno-motywującą myślą ze swoimi znajomymi. Oczywiście najlepiej z jakimś równie "ciekawym" obrazkiem. Problem w tym, że na wrzuceniu takiego statusu się kończy.

7. Emo

Ale nie takie typowe. "Co w sercu to na wallu" – tak podsumował to Kuba, który idealnie trafił w sedno. Ze statustów takich osób otrzymujemy wyjątkowo przygnębiający obraz rzeczywistości. – Publikują non stop statusy o tym jak to ich znowu życie skrzywdziło – dodaje Jacek.

8. Check-in'owcy

NSA nie jest potrzebne. Niektórzy doskonale sami zdradzają to gdzie i z kim byli. W restauracji, klubie, koncercie, pracy, uczelni, zakupach itd... Nawet bez zdjęcia, szybki check-in i tyle. Po co? Serio.

9. Handlarze

Oj tak, Facebook to doskonałe miejsce do sprzedania/kupienia czegoś, co właśnie potrzebujemy. I nie ma problemu, gdy robimy to raz na jakiś czas. Krystian wymienia jednak także handlarzy, którzy swoją tablice zamieniają w alternatywną wersję Allegro. – Mają do sprzedania/zamiany/oddania wszystko i absolutnie zawsze – pisze.

10. Meteorolodzy

Widzisz, że pada? Napisz na tablicy. Grzmi? Leć i oznajmiaj, że idzie burza. Pierwszy śnieg? Wiesz co robić. W końcu inni nie mają okien.