Polskiego weterana misji na Bliskim Wschodzie znalezionego niedawno w tatrzańskim lesie. W związku z tą historią pojawiają się pytania o pomoc psychologiczną w wojsku. Jak ona wygląda i czy jest wystarczająca?
W Tatrach znaleziono kilka dni temu byłego żołnierza Włodzimierza N. Siedział zmarznięty w pasterskiej chatce w Tatrach. Nie potrafił powiedzieć, kim jest ani skąd się tam wziął. Po zidentyfikowaniu okazało się że brał udział w misjach wojskowych, prawdopodobnie w Libii i Afganistanie. Służbę zakończył w 2006 roku. Od tego czasu pobierał rentę inwalidzką, aż do zniknięcia kilka miesięcy temu. Zerwał kontakt z bliskimi i z wojskiem, mówiąc, że wyjeżdża za granicę. Jak to się stało, że został znaleziony w takim stanie? Jak funkcjonuje program pomocy psychologicznej w wojsku i czy spełnia swoje zadanie?
Żołnierz, nawet poważnie okaleczony, może zostać na służbie
Z pytaniem o program pomocy kierujemy się do rzecznika Wojsk Lądowych, Tomasza Sulejkowskiego. - W wojskach lądowych występuje instytucja pełnomocnika ds. pomocy poszkodowanym. Koordynuje on działania sekcji, które udzielają żołnierzom pomocy: medycznej i psychologicznej. Robimy wszystko, co w naszej mocy. Jest to potrzebne szczególnie w tej części armii - mówił rzecznik wojsk lądowych SZ RP.
Rzecznik deklaruje również zainteresowanie MONu losem żołnierzy, którzy skończyli swoją służbę. - Co więcej, dzięki nowym przepisom, żołnierze, nawet poważne okaleczeni, będą mogli pozostawać w wojsku i pełnić istotne funkcje - deklaruje wojskowy. Jak ma to działać w praktyce? - Jeśli żołnierz będzie pozbawiony, na przykład, nogi, to nie musi odchodzić ze służby. Może nawet być w szyku wojskowym, ale w miejscu, które nie wymaga od niego użycia obu nóg. Poza tym mogą prowadzić szkolenia, być instruktorami, chociażby saperzy. W ten sposób można wykorzystać ogromne doświadczenie i umiejętności, przekazać je młodszym żołnierzom. Do tej pory było to niemożliwe - opowiada Tomasz Sulejkowski. Co jednak z żołnierzami sprawnymi, ale mającymi problemy mentalne?
Ministerstwo radzi sobie z tym problemem
Na pytanie o wsparcie psychologów, w jakim stopniu dotyczy ono weteranów, a w jakim żołnierzy będących aktualnie na służbie, nie potrafił odpowiedzieć wiceprzewodniczący Komisji Obrony Narodowej Dariusz Seliga, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Stwierdził, że takie informacje do komisji nie docierają. Jej członkowie są jednak wciąż zapewniani, że MON w wystarczającym stopniu dogląda tej kwestii - Mamy zapewnienie, że MON ma świadomość bardzo dużego problemu, jakim jest stan psychiczny żołnierzy i weteranów. Ministerstwo informuje nas, że bardzo dobrze sobie z nim radzi. Chciałbym wierzyć, że tak jest w rzeczywistości.
Według posła z nieoficjalnych źródeł wiadomo o nasilającym się problemie stanów psychicznych żołnierzy. - Ministerstwo właśnie tej kwestii dogląda najbardziej. Wiem, że resort jest wrażliwy na ten aspekt służby żołnierzy - podkreśla. Poseł dodał też, że działania wojskowe oparte są na rozwiązaniach zachodnich armii. - Ochrona zdrowia żołnierzy, także zdrowia psychicznego jest jedynym rzetelnie realizowanym elementem działalności MON. Jeżeli pojawiają się jakieś problemy, to nie mają one raczej podłoża finansowego, a organizacyjny. Problemem na przykład jest brak monitoringu żołnierzy, którzy skończyli swoją służbę. Nie wiadomo jak zagospodarowują swoje umiejętności, zdobyte w wojsku. Nie wiadomo też jak radzą sobie psychicznie, a ludzi takich często dotyka trauma. Świadczy to o słabości państwa polskiego.
Sanatorium w Ciechocinku
- Pomoc psychologiczna jest od dawna najbardziej doglądanym aspektem w działaniu Wojska Polskiego. Pomocy takiej udziela przede wszystkim Centralny Szpital Kliniczny MON na ulicy Szaserów w Warszawie oraz sanatorium dla weteranów w Ciechocinku. - mówi przewodniczącą Podkomisji Sejmowej ds. Problemów Społecznych Wojska, posłanką Platformy Obywatelskiej Jadwigą Zakrzewską.
- Niedawno uchwalono ustawę dotyczącą pomocy psychologicznej, zarówno w jednostkach wojskowych jak i objęcia programem pomocy byłych żołnierzy. Na głosowanie oczekuje też ustawa o weteranach. MON robi co może. Często po paru latach wychodzą różne traumy wojenne. Nawet w takich przypadkach ministerstwo jest przygotowane by wesprzeć weterana.
Ustawa o pomocy psychologicznej
Jak możemy przeczytać na stronie MON, "psycholodzy pracujący w jednostkach wojskowych realizują program psychologicznego przygotowania żołnierzy do pełnienia służby poza granicami państwa. Po zakończeniu służby poza granicami państwa oraz po powrocie do macierzystej jednostki żołnierze mają zapewnioną opiekę psychologiczną ze strony psychologów pracujących w jednostkach wojskowych".
Pomoc dotyczy odroczonych efektów stresu oraz adaptacji po powrocie do kraju. Wsparcie udzielane jest również rodzinie żołnierzy, którzy wyjechali na misję. Wraz z personelem wojskowym psycholodzy tworzą system monitoringu kondycji psychicznej żołnierzy.
Problemy psychiczne to oznaka słabości
O sytuacji weteranów, uczestniczących w misjach wojskowych, rozmawiamy z prezesem Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju, Tomaszem Klocem. - Obecnie pomoc psychologiczna w wojsku stoi na bardzo przyzwoitym poziomie. Niedługo wejdzie ustawa o weteranach, gwarantująca im pomoc, także psychologiczną. Nie wszyscy jednak mogą kwalifikować się do takiej pomocy, szczególnie ci z problemami społecznymi. Sami obserwujemy, że po wyjazdach na misje ludzie zmieniają się diametralnie. Ich stosunek do rodziny, przyjaciół, znajomych zmienia się zupełnie. Bardzo często nie są już tymi samymi ludźmi. A ci bardziej wymagają pomocy psychiatrycznej niż psychologicznej.
- W latach 2003 do 2007 problem ten był lekceważony. Przede wszystkim żołnierze nie mieli wsparcia wśród przełożonych. Problemy takie były ukrywane. Osoba, która zmagała się z lękiem czy stresem wynikającym z zmagania się ciągłego zagrożenia życia nie miały na słabość przyzwolenia. Ktoś wariuje, ktoś traci rozum - taki żołnierz jest w środowisku stygmatyzowany, uznawany za słabego, mięczaka. Takie myślenie, chociaż w mniejszym stopniu, pokutuje w armii do dziś.
Kwestia pomocy psychologicznej dla żołnierzy na służbie i tych, którzy ją skończyli będzie problemem omawianym na najbliższym posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej. Posłowie debatować będą nad zarzutami jakie pojawiają się w kwestii ochrony zdrowotnej żołnierzy będących na służbie oraz weteranów wojennych.