
Sympatycy zaśpiewali Donaldowi Tuskowi „Sto lat”, Januszowi Korwin-Mikkemu powinni śpiewać „Stary niedźwiedź mocno śpi”. W Brukseli trwa właśnie posiedzenie Parlamentu Europejskiego, ale obrady nie są chyba zbyt zajmujące. Przynajmniej dla Janusza Korwin-Mikkego.
REKLAMA
Lider Kongresu Nowej Prawicy uciął sobie drzemkę podczas posiedzenia komisji spraw zagranicznych, której jest członkiem. Jak widać przemówienie włoskiej minister Federiki Guidi było na tyle nudne, że Korwin-Mikke nie był w stanie powstrzymać zmęczenia. „Antyeuropejski, ale pro-śpiący” – skomentował Michel Reimon, poseł, który uwiecznił Korwin-Mikkego podczas drzemki.
Kiedy ktoś zasugerował, że to dlatego, że przemówienie było nudne, austriacki polityk napisał „nie mogę go o to spytać, bo obudził się i wyszedł”. Ale zdjęcie już rozchodzi się po sieci, a część komentatorów przekonuje, że to dopiero początek kompromitacji. Nie tylko Korwin-Mikkego, ale i Polski.
