Przede wszystkim - pysznie!
Muszę przyznać, że nowa klubokawiarnia na warszawskim Placu Bankowym robi wrażenie chyba pod względem każdym. Przede wszystkim - menu. Znakomite kremy, jak ten z pomidorów czy pieczarek (!), które są przepyszne, jakościowo świetne i niedrogie. Zupy w Square 5 to koszt około ośmiu złotych. Warte polecenia jest także Penne z łososiem w sosie śmietanowym. Te dania możemy dostać w ofercie lunchowej w cenie dwudziestu złotych.
Pytajcie też o Penne z kurczakiem, suszonymi pomidorami i ciemnymi oliwkami. Wszystko świeże, przygotowywane na miejscu i za cenę bardzo rozsądną. Czekają też wypieki i znakomite ciastka, które świetnie komponują się z kawą. Cynamonowy ślimak za około trzy złote w towarzystwie dużej americany z mlekiem sprawdza się idealnie na śniadanie. Z napojów świetna jest natomiast naturalna lemoniada z arbuza czy popularne cydry.
Świetne miejsce
Square 5 ukryło się w arkadach dawnej Giełdy i Banku Polskiego, ale nie trudno dostrzec, że pod numerem 5 dzieje się bardzo dobrze. W sąsiedztwie odrestaurowanego hotelu Saskiego, klubokawiarnia coraz chętniej odwiedzana jest przez warszawiaków. Za co sobie chwalą ten lokal mieszkańcy stolicy?
Za wystrój i miejsce, które jest bardzo dobrze skomunikowane. Lokal zdobywa serca warszawiaków z jeszcze jednego powodu - dzięki niemu Plac Bankowy odżył. Biorąc pod uwagę, że w okolicy już dobrze radzi sobie "Elefant" - plac staje się coraz to chętniej odwiedzanym miejscem na mapie kulturalnej Warszawy. Do tego obsługa, która jest niczym wisienka na torcie - najlepsza. Styl poleca ten lokal. Ocena: 5/6!