Są sytuacje, w których nie do końca wiemy, jak się zachować.
Są sytuacje, w których nie do końca wiemy, jak się zachować. Fot. Shutterstock

Niektórzy radzą sobie w nich lepiej, inni gorzej. Wszyscy znamy sytuacje, w których nie czujemy się do końca komfortowo i nie bardzo wiemy, jak się zachować. Zaskakująco sporo z nich dotyczy niemal każdego z nas. Nie chcemy się zbłaźnić, zachować niemiło, wyjść na sknerę lub kogoś mało kulturalnego.

REKLAMA

1. Zwrot pieniędzy

Poprosić wprost, czy lekko zasugerować? Po jakim czasie? Od razu, czy może dopiero po kilku tygodniach? Czy o 10 zł można się upomnieć, czy to już "wstyd"? Jak to zrobić, by nie wyjść na sknerę? Sytuacja mało komfortowa zarówno dla jednej, jak i drugiej strony. Każdy, kto kiedykolwiek pożyczał pieniądze, wie jak bardzo. A najlepiej mówić wprost.

2. Jak delikatnie powiedzieć koledze, że źle pachnie

Mało elegancki problem, ale jak najbardziej powszechny. Zwłaszcza w pracy lub szkole. Powody bywają różne i nie zawsze chodzi tu o brak higieny. Czasami to po prostu uwarunkowania biologiczne sprawiają, że ktoś poci się bardziej (i mocniej) niż inni. W upalne dni bywa to nie do zniesienia. Ale jak to zrobić, by nie urazić kolegi? Można rzucać anegdoty, które – miejmy nadzieję – dotrą do celu. Jeśli to przez długi czas nie przynosi skutku, można... postawić mu dezodorant na biurku.

3. Poznawanie nowych ludzi

Wpadasz na imprezę, znasz tylko gospodarza. Witasz się ze wszystkimi, a kilka sekund po uścisku dłoni orientujesz się, że... nie masz pojęcia, jak nazywały się osoby, z którymi przed chwilą się zapoznałeś. Przyznaj, że dobrze to znasz. Niektórzy zdają sobie z tego sprawę do tego stopnia, że już na starcie zaznaczają "sorry, wszystkich nie zapamiętam".

4. Gdy nie masz pojęcia, kim jest osoba, która się z tobą wita na ulicy

"Ooo, cześć, jak dawno Cię nie widziałem. Co słychać, co u Ciebie, co teraz robisz?". I tak dalej, i tak dalej. Dawny znajomy zaczepia nas na ulicy, rzuca anegdotami, a przez cały czas rozmowy nie masz pojęcia, jak się nazywa. Trzeba jednak przybrać poker face i grać do końca.

5. Jak zagadać do obcej kobiety?

Zaraz znajdzie się pewnie rzesza ekspertów, która powie, że to żaden problem. Tymczasem większość mężczyzn ma przed tym opory. No bo jak to? O czym, tak po prostu? A jak pomyśli, że jestem jakiś dziwny. A jeśli ma chłopaka? A jeśli mnie oleje?

6. Wspólna podróż windą

To uczucie, gdy wsiadasz do windy z nieznaną osobą i przez kilka(naście) pięter jedziecie w milczeniu. A to zerknę w telefon, to popatrzę przed siebie. "Byle nie w oczy, byle nie w oczy!". Tymczasem wystarczy zwykłe "dzień dobry" i "do widzenia". Od razu lepiej. Chociaż powitanie nie wyklucza tego, że w windzie będzie dziwnie.

7. Ktoś wpycha się w kolejkę

Stoisz już sporo czasu. Odczekałeś swoje, a tu nagle widzisz, że ktoś próbuje wskoczyć do kolejki na jelenia. Niektórzy nie mają problemów ze zwróceniem uwagi, ale sporo osób odpuszcza. Bo się wstydzi, bo to tylko starsza pani, bo to matka z dzieckiem. Nie można! A już na pewno widząc, że ktoś robi to "niby przypadkiem".

8. Ktoś leży na ulicy

Smutne, ale prawdziwe. Zaskakująco dużo osób wychodzi z założenia w stylu "eee, pewnie pijany". Sprawdzenie, czy wszystko w porządku nic nie kosztuje.

9. Składanie kondolencji

Jedna z najbardziej niezręcznych sytuacji, którą można mieć w relacji ze znajomymi. Spotykasz się z kimś, kto stracił bliską osobę. Jak zareagować? Wydusić z siebie sztywną formułkę, udawać, że nic się nie stało? Chcesz dać znać, że jest ci przykro, ale nigdy nie wiadomo, jak zrobić to tak by w żaden sposób nie przesadzić.