
W sobotnim programie "Się kręci" gościem zaproszonym do krótkiego wywiadu była sama Agnieszka Radwańska. Prowadzący był bardzo podekscytowany rozmową ze swoim gościem, komplementując jej osiągnięcia i przyznając się do bycia jej wielkim fanem. Już dzisiaj można tą krótką rozmowę nazwać jednak wtopą roku - rozmówczyni to tak naprawdę aktorka z programu "Szymon na żywo". Fakt ten umknął uwadze rozmawiającego z nią dziennikarza, który życzył "Agnieszce" powodzenia w wielkim szlemie.
REKLAMA
"Się kręci na żywo" nadawany jest w weekendy na antenie Polsatu. Prowadzony jest w konwencji programu śniadaniowego, skierowanego jednak do trochę młodszej widowni. Stąd rozmowy o modzie, muzyce, kulturze i oczywiście wywiady z gwiazdami - estrady, ekranu, sportu. W ubiegłą sobotę takim gościem miała być Agnieszka Radwańska. Kiedy pojawiła się przed kamerą widzowie od razu spostrzegli, że coś jest nie tak. Nie zauważył tego jednak prowadzący - Maciej Dowbor, oraz ekipa realizująca program.
Agnieszka Radwańska okazała się członkiem redakcji programu "Szymon na żywo", a cała akcja żartem twórców programu stacji TVN. Oglądając film aż trudno uwierzyć w tą pomyłkę, bo, pomimo niezaprzeczalnego podobieństwa oraz niepodważalnej urody odtwórczyni roli polskiej tenisistki, nie wyglądała na sportsmenkę.
Wiemy, że konkurencyjne stacji mają wielki ubaw z całego zdarzenia, szczególnie jego sprawcy - ekipa TVN. Mamy nadzieję, że sprawa rozejdzie się po kościach, i nikt nieprzyjemności z tytułu tego żartu przeżywać nie będzie. Pseudo-Radwańska zostanie jednak z pewnością dziennikarską anegdotą na lata.
Ekipa "Się kręci" już po programie przyznała się do swojego błędu. Na swojej stronie na Facebooku zamieścili również komentarz:
"Redakcja Się Kręci Na Żywo pozdrawia zaprzyjaźnioną redakcję z konkurencyjnej stacji. To był świetny żart z podesłaniem nam niby Agnieszki Radwańskiej. Kompletnie się tego nie spodziewaliśmy. Za tydzień o 10.45 prosimy o Justina Biebera ;). Cały odcinek do zobaczenia już niebawem w Ipla.tv."
"Redakcja Się Kręci Na Żywo pozdrawia zaprzyjaźnioną redakcję z konkurencyjnej stacji. To był świetny żart z podesłaniem nam niby Agnieszki Radwańskiej. Kompletnie się tego nie spodziewaliśmy. Za tydzień o 10.45 prosimy o Justina Biebera ;). Cały odcinek do zobaczenia już niebawem w Ipla.tv."
Rok temu Dowbor sam ze śmiechem opowiadał o wpadkach w programach na żywo. Przyznał się między innymi, że raz pomylił miejscowość z których nadawał, żegnając się z Sopotu będąc w Płocku:
A tutaj Dowbor we wspomnianym lapsusie "ciśnienowym":