
- Hej ty, jesteś prawnikiem? Potrzebuję pomocy – usłyszałem desperackie pytanie przez grube i szczelne kraty wysokiego na kilka metrów muru. Po drugiej stronie mignęła mi sylwetka na oko 30-letniego Latynosa. Mignęła, bo niewiele tam widać. Takich postaci było tam kilkanaście. To granica Stanów Zjednoczonych z Meksykiem. Jedno z najdziwniejszych, najciekawszych, najbardziej strzeżonych, najsmutniejszych miejsc, w których miałem okazję być.
Border Field State Park to miejsce wyjątkowe. To tutaj mogą spotkać się rodziny emigrantów. Wielka brama otwiera się tylko dwa razy w tygodniu: w sobotę i niedzielę. Od 10.00 do 14.00. Ani minuty wcześniej, ani minuty dłużej. Jak godziny widzenia w więzieniu. Otoczenie niemal identyczne.
Po wejściu za bramę w oczy rzuca się starszy mężczyzna z dużym baniakiem wody i krzesłem. Spędził tam bite cztery godziny, ale za wiele nie siedział. Przez większość czasu „przytulał” się do płotu. Z drugiej strony żona, która stała z parasolką chroniącą przed słońcem. Obok kolejne małżeństwo, ale w odwrotnej konfiguracji: żona „tu”, mąż „tam”.
W pewnym momencie z drugiej strony muru słyszę pytanie, czy jestem prawnikiem. Chwilę wcześniej dowiedziałem się, że czasami pojawiają się tutaj prawnicy-wolontariusze, którzy próbują pomagać rozdzielonym rodzinom. Mnie pyta Julio. Twierdzi, że ma amerykańskie obywatelstwo, ale jego chory na autyzm syn i partnerka nie.
Co kilkanaście minut jeden ze strażników musi wydzierać się na ludzi spacerujących plażą, którzy widocznie nie domyślają się, że dwa gigantyczne płoty znaczą „nie zbliżać się”. Scenariusz powtarza się co 10-15 minut. Na zdjęciu poniżej udało się uchwycić dokładnie ten moment.
Nielegalna emigracja, głównie ze strony granicy z Meksykiem, to jeden z największych problemów Stanów Zjednoczonych. Aktualnie na ich terenie przebywa ok. 10 mln nielegalnych imigrantów. Choć słowo „nielegalnych” jest tutaj już niepoprawne politycznie. Teraz mówi się o nich „nieudokumentowani” (undocumented – ang.).
Za murami Border Field State Park znajduje się Tijuana. Aktualnie przebywa tam niemal 2 mln osób, ale liczba ta rośnie z każdym rokiem. To właśnie tutaj deportuje się większość nielegalnych imigrantów z USA.
Granica z Meksykiem w liczbach
- Średnio 250 mln osób przekracza granicę USA z Meksykiem każdego roku,
- Dwie na dziesięć osób, które każdego dnia wkraczają na terytorium USA, robią to przez przejście w San Ysidro,
-
Granicę patroluje ok. 22 tysięcy strażników granicznych.
