
- Chcę wam pomóc - mówi Dariusz Lemański, który przyłaczył się do Noworosji. Brytyjski dziennikarz realizujący materiał o obcokrajowcach przyłączających się do separatystycznych oddziałów w Donbasie i Ługańsku zapytał go, czy to dlatego, że jest antyfaszystą. - Tak, to dlatego - potwierdził mężczyzna.
REKLAMA
Zdecydował się na przyjazd na Ukrainę i dołączenie do sił separatystów, bo prezydenta Petra Poroszenkę uważa za "faszystę". - Wiesz, że możesz zginąć? Że tu nie ma pieniędzy? - dopytywał dziennikarz? - Wiem - padła krótka odpowiedź.
W nagranym materiale Dariusz pokazuje też swój paszport, który potwierdza, że jest Polakiem. Dziennikarz towarzyszy mu, kiedy przechodzi przez proces rejestracji. Pytają go np., czy walczył już wcześniej w konflikcie zbrojnym. Na filmie widać też, jak spotyka się z dowódcą, który wita go w szeregach prorosyjskich separatystów.
Dariusz to nie jedyny Polak, który wspiera separatystów walczących z ukraińską armią. W naTemat pisaliśmy o liderze narodowo-radykalnej Falangi Bartoszu Bekierze, który jeździ na wschód Ukrainy jako dziennikarz i wspiera separatystów. W Polsce organizował manifestacje w ich obronie.
