Zaskakujący przełom w śledztwie w sprawie zabójstwa gen. Marka Papały. Zdaniem funkcjonariuszy, szef policji mógł zostać zastrzelony przez dotychczasowego świadka koronnego - złodzieja samochodów, a nie jak wcześniej sądzono, opłaconego zamachowca. W sprawie postawiono zarzuty pięciu osobom.
Od 14 lat policja próbuje wyjaśnić sprawę zabójstwa gen. Marka Papały. Były komendant główny policji został zastrzelony 25 czerwca 1998 roku w Warszawie przy ul. Rzymowskiego 17 na parkingu pod domem. Papała zginął we własnym samochodzie od strzału w głowę, który padł z pistoletu z tłumikiem. Przed Sądem Okręgowym w Warszawie toczy się już w tej sprawie proces dwóch gangsterów: Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z., pseudonim "Słowik". W sprawie świadkiem koronnym został Igor Ł. ps. "Słowik".
W śledztwie brano pod uwagę 11 wersji wydarzeń. Przesłuchano ok. 400 świadków. W 2010 roku w więzieniu zginął Artur Zirajewski, jeden z głównych świadków w sprawie Marka Papały. Oficjalną przyczyną zgonu był zator płucny.
Jako motyw morderstwa podawano m.in. to, że gen. Papała wiedział zbyt dużo o ówczesnych elitach władzy. Zdaniem dziennikarzy, mógł ujawnić sprawę przemytów wielkich ilości narkotyków, korupcji w policji i powiązań znanych osobistości z tajnymi służbami. Tygodnik "Wprost" stawiał tezę, że w zabójstwo gen. Papały to dowód na istnienie w Polsce mafii. Dotychczasowe tropy policji prowadziły też do biznesmena Ewarda Mazura.
Tezy te podważyło dzisiejsze oświadczenie prokuratury, która poinformowała, że w 2011 roku dokonał się przełom w śledztwie. Wskutek niego zarzuty w postawiono dziś pięciu osobom, w tym dotychczasowemu świadkowi koronnemu. Jako motyw zbrodni, prokuratura wskazała napad rabunkowy. Według śledczych gen. Papała zginął niejako przez przypadek. Grupa złodziei samochodów chciała ukraść jego Daewoo Espero.
- Do zabójstwa marka Papały doszło w wyniku napadu rabunkowego z bronią w ręku - powiedział podczas konferencji prasowej Jarosław Szubert z prokuratury generalnej w Łodzi. - Materiał dowodowy pozwala przedstawić zarzuty bezpośrednim uczestnikom.
W wyniku śledztwa, które przejął siedmioosobowy zespół złożony ze specjalistów z CBA, biura wywiadu kryminalnego i stołecznej policji, zarzuty postawiono pięciu osobom. Dwie z nich usłyszało zarzut zabójstwa połączonego z rozbojem z bronią w ręku. Pozostali - rozboju. Wobec wszystkich wystosowano wniosek o tymczasowe aresztowanie.
Prokurator poinformował, że członkowie grupy złodziei samochodów byli w latach '90 znani policji - kradli cenne auta w kilku województwach. Wiek zatrzymanych to od 38 do 43 lat.
Przełom w śledztwie w sprawie zabójstwa gen. Papały rodzi jednak więcej pytań niż odpowiedzi. Jak to możliwe, że zabójcą może być człowiek uznany za świadka koronnego? Czy to możliwe, że jednego z najbardziej tajemniczych zabójstw III RP dokonała grupa dziewiętnasto - dwudziestolatków? Czy Edward Mazur odegrał w zabójstwie jakąkolwiek rolę?
Po konferencji prokurator nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy.