Konrad Piasecki poskarżył się na wszechobecne w internecie chamstwo
Konrad Piasecki poskarżył się na wszechobecne w internecie chamstwo Fot. Mateusz Skwarczek / Agencja

Przeglądając internetowe komentarze, trudno natrafić na dyskusję pozbawioną wyzwisk, obelg czy poniżających porównań. Na wszechobecne w sieci chamstwo poskarżył się Konrad Piasecki, znany słuchaczom radia RMF FM z codziennego „Kontrwywiadu”. Jego tekst szybko dostrzegli inni dziennikarze, popierając stanowisko swojego kolegi.

REKLAMA
Piasecki, który dopiero co był ostro krytykowany za przeprowadzenie wywiadu z Leonidem Swiridowem, pozbawionym na wniosek ABW akredytacji w Polsce rosyjskim korespondentem, przyznał, że coraz rzadziej przegląda ukazujące się pod jego tekstami czy wywiadami komentarze. – Wyłączam w sobie to zainteresowanie, by znów nie dostać szambem w twarz – doprecyzował dziennikarz.
Gospodarz „Kontrwywiadu” zauważył, że internetowe chamstwo występuje obficie już nie tylko na dużych portalach informacyjnych, ale i w serwisach społecznościowych, gdzie również roi się od inwektyw i mieszania z błotem.
Konrad Piasecki

Pamiętam moją redakcyjną koleżankę, która zrobiła swój pierwszy duży wywiad. Siedziała przed komputerem i płakała rzewnymi łzami, czytając to, co pisano na jej temat. W kilkunastu czy kilkudziesięciu komentarzach odsądzono ją od czci i wiary, zrobiono chamkę, kretynkę, zmieszano z błotem. Dobrych parę godzin zajęło jej dojście do siebie. Czytaj więcej

Piasecki, który podczas wielu lat pracy zdołał się nieco „znieczulić” na słowne ataki, przyznał, że coraz większe pokłady chamstwa zaczęły stanowić problem także dla niego.
Jego uwagi podchwycili na Twitterze inne dziennikarze. Bartosz Węglarczyk napisał wręcz, że z "hołotą" w ogóle nie warto rozmawiać.
logo
Twitter.com
logo
Twitter.com