
Piękne, zgrabne, o gładkiej skórze i wspaniałych ciałach. Modelki w reklamach bielizny potrafią czasem wpędzić w kompleksy, a to za sprawą przesady z retuszem ich ciał. Firma American Eagle postanowiła to zmienić i jakiś czas temu zrezygnowała z Photoshopa. Jak się okazuje - świetnie dzięki temu zarobiła.
REKLAMA
Kampania Aerie Real rozpoczęła się już w styczniu i jak się okazało, osiągnęła ogromny sukces. Żadnych supermodelek, żadnego retuszu. Bo "prawdziwa ty jesteś sexy". Na ciałach dziewczyn widać wszystko - blizny, tatuaże, rozstępy, pieprzyki. I, co ważne, wyglądają o wiele lepiej, niż te, na które nałożono filtry!
To, że firma postanowiła na promowanie bardziej realistycznych standardów, to ogromny krok ku zmianom w prezentowaniu modelek w kolorowych magazynach i reklamach. Kobiety, które widzą na zdjęciach podobne do nich, uśmiechnięte, wyglądające pięknie dziewczyny, ale też ich naturalne, nieidealne ciała, chętniej sięgają po produkty danej marki. Dlaczego? Bo wydaje im się bardziej przyjazna i nieatakująca ich ciągłymi wymaganiami i wytycznymi co do wyglądu. Czujesz się lepiej w swoim ciele, to lepiej w nim wyglądasz. Tak jest prawda.
Ta akcja marketingowa to, jak się okazało, jedna z najlepszych, jakie stosowała dotąd firma. Dzięki niej sprzedaż wzrosła aż o 9&.
I tak właśnie powinno się działać. AE i Dove to dwie marki, które na przekór wszystkim innym, naprawdę potrafią promować piękne, prawdziwe ciała i zyskują na tym. Miejmy nadzieję, że brak retuszu okaże się nowym trendem w kampaniach reklamowych.
Oczywiście, pamiętajmy o tym, aby nie przesadzać też w drugą stronę, jak to się czasem dzieje z piętnowaniem zbyt chudych dziewczyn. O tym więcej w tekście Marii: „Nigdy nie jest się wystarczająco chudym czy bogatym”?
Chcesz więcej stylu? Znajdź nas na facebooku.
Chcesz więcej stylu? Znajdź nas na facebooku.
