Arabki i Azjatki są najlepszymi wizażystkami w kategorii malowania oczu
Arabki i Azjatki są najlepszymi wizażystkami w kategorii malowania oczu Fot. Shutterstock.com

Azjatki i Arabki są w tej dziedzinie mistrzyniami. Potrafią umiejętnie tak podkreślić spojrzenie, że ich oczy wydają się dużo większe niż w rzeczywistości. A duże oczy to synonim młodości, atrakcyjności i płodności. Dziś podpatrujemy, jak je pomalować, żeby wyglądały na jeszcze większe.

REKLAMA
O tym, że kobiety na świecie najczęściej z kosmetyków do makijażu sięgają po te do podkreślania oczu, a najczęściej kupowanym produktem we wszystkich szerokościach geograficznych jest maskara, świadczy ilość sprzedawanych produktów. I to, co można znaleźć w kosmetyczce u każdej dziewczyny (a nawet dziewczynki) i kobiety. Jeśli nawet nie używa podkładu, różu czy pomadki, na bank ma przynajmniej jedną maskarę.
logo
Jeśli nudzą cię retro-kreski w stylu Audrey Hepburn, pora zaszaleć! Fot. Shutterstock.com
Niektóre z nas nie wyjdą bez pomalowanych rzęs do pracy, bo czują się bez tego małego detalu niemal nagie…Ale w krajach arabskich i na Dalekim Wschodzie to kredki, pisaki i tusze do oczu, zwane też kohlem/ kajalem lub z angielskiego - eyelinerem są właśnie kosmetykiem pierwszej potrzeby do makijażu. My ich się dopiero uczymy używać i podpatrujemy - głównie gwiazdy złotych czasów Hollywood (Audrey Hepburn czy Marilyn Monroe) i staramy się naśladować.
Ale jak dla mnie, powoli ten sposób malowania oczu - któremu sama ostatnio coraz częściej ulegam - powoli staje się nudny. Bo każda z nas może się pomalować tak samo i wyglądać podobnie. O eyelinerach pisałam już jakiś czas temu. Dziś, dla odmiany podpatruję jak malują się Azjatki i Arabki używając nieco innych, bardziej trwałych niż zwykłe linery kosmetyków.
logo
Czarne kreski czynią cuda i zmieniają oczy nie do poznania Fot. Shutterstock.com
Dziadek eyelinera to hit tego sezonu!
To oczywiście kajal zwany też kohlem. Pierwotnie był w formie proszku i składał się z leczniczych ziół, które po pierwsze, chroniły oczy przed chorobami, takimi jak zapalenie spojówek, po drugie - przed czynnikami naturalnymi takimi jak ostre słońce oraz silny pustynny wiatr i pył pochodzący z unoszącego się piasku. Kajalu używali wszyscy niezależnie od płci, wieku i grupy społecznej.
Justyna Nyczyk z Yasmeen.pl, sklepu z orientalnymi kosmetykami

Z tego względu kajalem malują oczy również mężczyźni i dzieci, nawet noworodki. W krajach arabskich czy w Indiach to nadal sposób na zabezpieczenie przez zapaleniem spojówki. Wschodni sekret makijażu połączonego z pielęgnacją jest zdecydowanie wart przeniesienia na polski grunt.

Stary, dobry kajal nadal ma wszystkie lecznicze właściwości, które posiadał w czasach starożytnych i jego receptura nie uległa wielkim rewolucyjnym zmianom.
Ale jeśli chcemy się pomalować w stylu Arabek czy Hindusek kajalem podkreślamy nie tylko górną ruchomą część powieki, ale także dolną linię, zwaną wodną. Jeżeli szukacie inspiracji, najmodniejszy w tym sezonie jest makijaż oczu w stylu, w jakim go robią od lat Hinduski. Czyli do czarnej kreski w środku mokrej części powieki, dodajemy poniżej złotą lub brązową kreskę, aby kontrast czerni ze skórą nie odcinał się aż tak bardzo, a oko szerzej się otworzyło. Jako alternatywę, możesz sięgnąć po inną metaliczną kredkę lub liner w kolorze srebrnym, stalowym, miedzianym, a nawet turkusowo-niebieskim. Oko wygląda na kosmicznie wielkie!
logo
Przy ciemnej oprawie oczu do kolorowego linera wystarczy tylko dodać czarną maskarę do rzęs Fot. Shutterstock
Alternatywa? Trik makijażystów, często wykorzystywany w latach 60. - pamiętacie słynne zdjęcia Twiggy czy Veruschki? Czarną grubą kreskę malujemy pod dolną powieką, którą od środka pociągamy cielistą lub białą kredką od środka. Cielista, jak już mogłyście przeczytać na naszych łamach, to ulubiony kosmetyk makijażystów - genialnie usuwa z oczu zmęczenie i niweluje czerwone spojówki. Oko jest otwarte, powiększone i wygląda bardziej świeżo.
Oczy jak migdały
Nie każde oko wygląda jak z katalogu z kosmetykami kolorowymi. Zarówno jeśli chodzi o jego wielkość, jak i o kształt. Ideałem są migdały, niekoniecznie te niebieskie…Opadające kąciki, oczy głęboko osadzone czy wyłupiaste powodują, że twarz staje się bardzo charakterystyczna, niemniej daleka od panującego od wieków ideału - migdała.
W rachubę wchodzi wówczas makijaż i dolnej i górnej powieki (jak mawia moja babcia: chcesz być piękna musisz cierpieć - albo przynajmniej się solidnie napracować!). Krok numer jeden: wydłuż czarną linię i na górnej i na dolnej linii rzęs w wewnętrznym i zewnętrznym kąciku. Dolną kieruj w górę (w stronę skroni), a górną w dół (w stronę nosa), tak aby się spotkały. Jeżeli marzysz o bardziej arabskim charakterze takiego makijażu, w stylu Kleopatry - nie łącz dolnej i górnej kreski tylko poprowadź je równolegle poziomo w bok.
logo
Dżety wokół oczu robią wrażenie. Oczywiście u nas to propozycja bardziej na wielkie wyjście niż na co dzień Fot. Shutterstock.com
Choć w krajach arabskich kobiety malują się dość mocno na co dzień, taki makijaż a la Kleopatra, to oczywiście nie propozycja na piątek w pracy, ale na wyjście lub imprezę. Polecam skorzystać z dobrodziejstwa dzisiejszych nowości i „umaić” oko lub brwi samoprzylepnymi dżetami Bling Brow Benefit/ Sephora. Wystarczy jeden dżet tuż pod łukiem brwiowym, trzy pomiędzy włosami lub w stylu Bollywood tudzież wczesnej Gwen Stefani - ponad brwiami. I nic więcej dodawać nie trzeba.
logo
Bling Brow Beneftit czyli samoprzylepne dżety do brwi i powiek / Sephora Fot. Maria Kowalczyk
Justyna Nyczyk, Yasmeen.pl

Kobiety w krajach arabskich ubierają się dosyć skromnie. Ich biżuteria odzwierciedla status społeczny, a oczy to często jedyny element ciała, którym mogą wyrazić zmysłowość, szczególnie, gdy reszta spowita jest w burce. Tu można szukać źródeł dopracowanego do perfekcji makijażu oczu.

Oczy w stylu Mangi i Hello Kitty
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam Connie Lim - artystkę i przyjaciółkę mojej siostry bez makijażu, a znałyśmy się wcześniej i spotykały wiele razy - nie poznałam jej. Jej oczy stały się praktycznie niewidoczne. Tak niewielkie, że nie mogłam się nadziwić. Dlatego Azjatki praktycznie nie pokazują się światu bez czarnych, grubych kresek z żelowego trwałego eyelinera lub kajal kohlu. Ich ideałem są postaci komiksowe z Mangi, których oczy są gigantyczne oraz stylówa zabawki Hello Kitty.
logo
Azjatki malują oczy czernią - zawsze, to najlepszy trik powiększający dla małych oczu. Pod warunkiem, że umiejętnie wykonany Fot. Kent Nguyen / http://bit.ly/1GT00Hm / CC - BY / http://bit.ly/1mhaR6e
Jakby makijaż był zbyt niewielką dawką wpływającą na odbiór wielkości ich oczu, Azjatki poddają się różnym zabiegom, które te oczy powiększają. Wśród Koreanek „najmodniejszy jest zabieg usuwania fałdu tłuszczowego z górnej powieki i „przerobienie” jej na tak zwaną powiekę europejską. Widziałam inną przyjaciółkę mojej siostry - Koreankę, która tę operację dostała od mamy w prezencie na 16 urodziny. I pomimo, że jej oczy nadal wyglądały azjatycko, były zdecydowanie największymi, jakie u Azjatek miałam okazję zobaczyć. Nie mniej, jak poznała mnie i mojego syna, stwierdziła, że to niemożliwe, żeby mieć naturalnie takie oczy, bo takie wielkie ma jedynie Hello Kitty…
Justyna Nyczyk, Yasmeen.pl

Kobiety z Japonii czy Korei mają zupełnie inny ideał urody. Wolą upodabniać się do słodkich dziewczynek czy lalek z szeroko otwartymi oczami, podczas gdy kobiety arabskie dążą do kobiecego, zmysłowego, tajemniczego spojrzenia. Ale abstrahując od typów urody, te triki są bardzo przydatne i umiejętnie przemycone w makijażu mogą pięknie podkreślić nasze słowiańskie oczy.

Osoby, których nie stać na operacje bądź z różnych przyczyn z nich nie korzystają (choć to w Korei Południowej podobno praktyka tak popularna jak u nas powiększanie ust), posiłkują się makijażem, takimi jak Connie. Jak go robią? Całą ruchomą powiekę zaznaczają czarną kreską, którą wyciągają poza ramę oka i do tego dodają linię w środku oka na dolnej powiece, zaczynając jej rysowanie od środkowej części - pod tęczówką i przeciągając tak daleko, aby spotkała się z kreską na powiece górnej.
Miłego malowania!
Chcesz więcej stylu? Polub nas na facebooku!