
W styczniu Państwowa Komisja Wyborcza będzie rozpisywała nowy przetarg, tym razem na system zabezpieczający wybory prezydenckie. Okazuje się jednak, że PKW... nie ma na to pieniędzy.
REKLAMA
Przypomnijmy, że źródłem obecnych problemów jest fakt, iż PKW zorganizowała przetarg na system informatyczny na trzy miesiące przed wyborami. W tym czasie po prostu nie da się stworzyć porządnego produktu, w związku z czym mamy taką, a nie inną sytuację. Członkowie Komisji wyjaśniali, że musieli tak zrobić ze względu na "trudne okoliczności".
Jak jednak informuje TVN24, sytuacja może się powtórzyć przy wyborach prezydenckich w 2015 roku. Choć odbędą się one za kilka miesięcy, w maju 2015, to... PKW wciąż nie rozpisała przetargu. Jak przyznał w rozmowie z telewizją dyrektor ds. informatyzacji w Krajowym Biurze Wyborczym Romuald Drapiński, póki co nie ma na ten cel pieniędzy. Środki znajdą się dopiero po nowym roku.
W efekcie znowu na stworzenie systemu firma, która wygra przetarg, będzie miała na pracę maksymalnie 5 miesięcy. Zakładając, że wszystko pójdzie gładko, bo poprzedni duży przetarg PKW na Platformę Wyborczą 2.0 łamał aż 11 artykułów ustawy o zamówieniach publicznych, co oprotestowały spółki biorące udział w przetargu. Jeśli sytuacja się powtórzy, to w efekcie programistom może zostać raptem kilka tygodni na stworzenie i przetestowanie nowego systemu, który jest niezbędny, bo licencje na stary wygasną.
Takie terminy są, według firm IT, po prostu nierealne do realizacji - i był to jeden z powodów, dla których żaden poważny gracz z rynku nie stanął do przetargu na system do wyborów samorządowych.
Gdy terminy są już napięte do granic możliwości, w naprędce przygotowują przetarg, w którym proponują wykonawcy niemożliwy termin do realizacji. Kilka miesięcy projektu i pisania kodu, łącznie rok aby powstał przetestowany system, potem szkolenia dla członków komisji. Każda firma IT z doświadczeniem powie to samo. Natomiast zadanie budowy systemu nie jest specjalnie trudne. Czytaj więcej
Na szczęście Radosław Sikorski zapowiedział w środę wieczorem, że postara się zorganizować jak najszybciej niezbędne środki na przeprowadzenie przetargu, by "nie powtórzyć tego fiaska".
Źródło: TVN24
